Prawdziwe, jest to praktykowane od dawna jako zabezpieczenie przed kopiowaniem map.

Można gdzieś o tym poczytać? Jak szukałem w internecie to znalazłem strony o książce i filmie.

Znalazłam to na angielskiej wikipedii: https://en.wikipedia.org/wiki/Fictitious_entry
(taka ciekawostka - w książce/filmie pies Margo nazywa się Myrna Mountweazel - przy czym "Mountweazel" to też inne określenie na papierowe miasto :)

Lilian Mountweazel została wpisana jako hasło encyklopedii, fikcyjna postać z fikcyjną biografią, aby zabezpieczyć tę encyklopedię przed kopiowaniem. Więcej przykładów na użycie fikcyjnych danych:
http://poprzecinku.pl/art/ulice-pulapki-i-papierowe-miasta/359

Powiem ci nawet więcej:
https://en.wikipedia.org/wiki/Agloe,_New_York
:)

Sam John Green strzelił sobie selfie z tablicą "Welcome to Agloe". Swoją drogą, całkiem ciekawy temat. Przejechać się do wszystkich papierowych miast i zobaczyć na własne oczy jakieś opuszczone budynki jak w książce. Poza tym Agloe na mapach Google wygląda całkiem klimatycznie. :)

A tak offtopic.
Wiecie, że miasto Silent Hill też istnieje na prawdę? Nazywa się Centralia, w Pensylwanii.

Ooo przewinęło mi się kiedyś, kurde takie miasta mają swój urok :)

W nocie od autora w książce jest o tym trochę więcej napisane, i słyszałam że agloe naprawdę istnieje