Trzeba przyznać, że rzeczony film uczciwie zasłużył na ocenę 1 "nieporozumienie".
Przez pierwszą godzinę absolutnie nic się nie dzieje wiec polecam oglądanie mniej więcej od połowy. Paranormal Activity 2 umieściłbym raczej w kategorii żenująca komedia lub ewentualnie horror nasenny.
w końcu!
na pierwszej części usnęłam.. po jakimś czasie zabrałam się do niej znowu (po tych wszystkich zachwytach jakie słyszałam od znajomych) i... znów usnęłam. Uznałam, że tak łatwo się nie poddam. Wszyscy tak zachwalają te filmy, więc stwierdziłam, że pójdę do kina! Ot pomysł wspaniały, bo przecież tam nie usnę. I fakt nie usnęłam, ale wynudziłam się jak mops.
Ok - było parę scen, w których się wystraszyłam, ale tylko dlatego, że nagle rozlegał się jakiś ryk nie wiadomo skąd. Tak samo jednak się boję w domu, kiedy książka spadnie mi z regalu - przez całe 2 sekundy. A potem powrót do sennego klimatu.
Największe wrażenie aktorskie zrobili na mnie: Abby (owczarek niemiecki) i myjka! Dla nich poproszę Oskary!
może nie 1, ale zgadzam się, że film jest raczej kiepski, zwłaszcza, że stosuje te same zabiegi co w 1 części (co było do przewidzenia) za to zawiera o wiele mniej akcji. rozkręca się straaaasznie długo aż faktycznie można zasnąć (ja dopiero za drugim podejściem dobrnęłam do końca), a już zakończenie jest po prostu śmiechu warte. autentycznie parsknęłam śmiechem. dużo gorszy niż 1 część, choć na plus motyw dziecka i psa -- wprowadzał jakąś miłą odmianę od słyszenia kroków i trzaskania szufladami.