Ciekaw jestem ilu z was zwróciło uwagę na to, że film ma najwięcej wpadek w kuchni - znikające/dochodzące przedmioty między scenami oraz pokazywanie tak samo przygotowanej kuchni kilka razy.
Moją uwagę zwrócił zmieniający się kolor garnka :D jak i same garnki ;)
http://www.picshot.pl/public/view/full/20808
A to te same ujęcia kuchni (taka sama ilość jabłuszek i identyczne ustawienie pozostałych przedmiotów) w różnych dniach.
http://www.picshot.pl/public/view/full/20809
Hmm.... pomiędzy tymi scenami jest różnica 39-40 sekund. Myślę że to nie wpadki, tylko celowy zabieg....
Ja nic, to taka ciekawostka. Nie szukałem też ich jakoś specjalnie.. po prostu, jak zobaczyłem czerwony garnek (jest na screenie) to coś mi w głowie zadzwoniło, że coś jest nie tak ;) Przez cały film uważnie obserwowałem filmowane otoczenie, jednak nie po to by szukać wpadek, lecz w poszukiwaniu obecności ducha - wpadki mimowolnie się ujawniały.
Te niby wpadki na serio mi wyglądają trochę podejrzanie. Nie dość że pomiędzy tymi scenami jest bardzo krótki odstęp, to na dodatek tyle rzeczy się zmienia (Garnki itd.)
Dlaczego podejrzanie? Chyba nie uważasz, ze to sprawka demona :D? Prawda jest taka, że w filmach dane sceny kręcą w rożnych dniach przez co zdarzają się takie wpadki, jak i związane z ubiorem, charakteryzacją itd.
Jednak różne garnki mnie rozwaliły totalnie :D
Nie widziałam jeszcze filmu, zaraz się za niego zabieram.
Ale to co zauważyłeś jest ciekawa, uważam jednak, że to celowy zabieg.
Może chodziło o sprawdzenie widza? Bo domyślam się, że mieszkańcy nic sobie nie robili z tych zmian i nikogo nie zdziwiła nowa patelnia.
Po co - jeśli nie celowo - w jednym filmie, kręconym w jednym domu, w jednej cholernej kuchni ktoś (producent, scenograf nieważne, osoba odpowiedzialna) miałby zmieniać garnki? przyjmując, że nie zrobiła tego ta ''zjawa'' ?
Spójrzcie na to z tej strony, film ma na zadaniu poniekąd zmusić widza do wyostrzenia zmysłów, do obserwacji zachowań, zmian zachodzących w ludziach i otoczeniu. I to jest klucz do waszej zagadki :)
Śmierdzi to prowokacją, nie doszukujmy się błędów - na które nikt nie mógłby sobie pozwolić - tam gdzie ich nie ma.
Dokładnie o to samo mi chodziło że to wszystko było celowe, aby widz (Jak zauważy te zmiany) był zdziwiony i domyślał się sam "WTF" ? :) A tak szczerze, to jak sam oglądałem to nie zauważyłem tych zmieniających się garnków xD
Ja tam uważam, że to wpadki wynikające z kręcenia danych scen w różnych odstępach czasu.
Celowe działanie uznałbym, gdyby przedmioty były te same na scenach tylko przestawione - jak sami widzieliście, tu tak nie było.
Zanim demon był bardziej aktywny, główną rozrywką która jakoś sama z siebie wniknęła to właśnie szukanie różnic :D
Dobra, oglądałam wczoraj PA2 i jestem po prostu wściekła na was na siebie, że przeczytałam ten temat. Przez cały film jak głupia wszystko sprawdzałam, gdy zaczęłam liczyć poduszki na kanapie stuknęłam się w głowę ze zdziwieniem co ja wyrabiam...
''porobiło'' mnie to bardziej niż sam film który ciągnie się i ciągnie a widz ziewa i ziewa, końcówka beznadziejna :c nie ma innych wersji zakończenia jak przy jedynce?
NIE POLECAM NIKOMU KTO JESZCZE NIE WIDZIAŁ FILMU POWIELAĆ MOJEGO BŁĘDU po prostu wyluzujcie lub nie oglądajcie :)
w tym filmie wszystko staje sie mozliwe.... mi tam nieprzeszkadza czy cos zmienilo swoja pozycje.... w domu tez niezawsze wszystko lezy na swoim miejscu... film jest do ogladania a nie do wypatrywania wpadek czy niedociagniec.... ludzie wyluzujcie troche bo ten film jest naprawde fajny.... najlepszy moment z wypadajacymi garnkami z szafek no i potem juz akcja sie zaczyna od tego jak pieskowi cos sie stanie..... POLECAM FILM duzo lepszy od pierwszej czesci chociaz obydwie dobre.... :)