Witam,
jestem świeżo po seansie w kinie i mimo debilnych zachowań małolatów, którzy się nudzili i próbowali znudzeniem zarazić innych filmik może się podobać. Na początku rzeczywiście dzieje się niewiele, ale tak jak w PA1 widz zostaje powolutku wprowadzony w coraz bardziej pogarszającą się sytuację rodzinki. Jeżeli widz próbuje się wczuć w ich sytuację to film się spodoba.
Oczywiście po obejrzeniu PA2 widzowie elegancko podzielili się na dwa obozy: dla jednych film jest tandetą (bo film nie należy do grupy piła czyli serii „pokaż kotku co masz w środku”) albo genialny. Ci co potrafią się wczuć w klimat Blair Witchowski uznają raczej film za genialny.
Ci co jęczą, że wydali niepotrzebnie kasę na bilet do kina mają rację. PA2 lepiej obejrzeć w domu późno wieczorem po ciemku, z dobrym nagłośnieniem, na dużym monitorze, ponieważ będzie wtedy jeszcze mocniej oddziaływał na widza.
Co było dla mnie takie niejasne/nielogiczne:
- mąż, który zszedł po huntera do piwnicy: kurde wziął kamerę, a nie wziął latarki, poza tym co tam się stało?
Resztę niejasności np. w zachowaniach bohaterów można tłumaczyć ich „amerykanizmem” czyli zidiocieniem.
Końcówka niestety nie przypadła mi do gustu: wchodzi zły gość rach ciach i robi czystkę bez polotu w ciągu niecałej minuty. Zakończenie mogłoby być bardziej przerażające, nie wiem mogłoby znowu zgasnąć światło w całym domu i jak w RECu gdzie mamy podgląd noktowizyjny na wnętrze domu, które mogłoby na kamerze wyglądać zupełnie inaczej. Mam nadzieję tylko, że alternatywne zakończenia nadrobią to oficjalne.
Co do zakończenia , to sie zgadzam . Wyglądało to jakby twórcy filmu za dużo poświęcili na wtajemniczanie widzai i bardzo powolne tworzenie nastroju , kiedy akcja sie rozkreciła zdali sobie sprawe , że mają jeszcze tylko kilka min na zakończenie . Więc szybka akcja , cos weszło , zrobiło swoje i wyszło , koniec .
Zastanawia mnie jeden fakt , iż przed wizyta w kinie widziałem trailer z akcjami których w filmie nie było , a przynajmniej nie w tej wersji którą ja widziałem .
Otóż to ! Najbardziej przerażającym momentem w filmie były napisy końcowe, kiedy zdałem sobie sprawę, że "To już koniec !?" Przemęczyłem się 70 minut, a kiedy nareszcie się zaczęło... to po chwili się skończyło.
Godna pochwały scena ze schodami i szafkami(niestety w kinie nie zobaczyłem, z nudów wyszedłem do toalety). Efekty dźwiękowe dobre, ale mimo wszystko przewidywalne, można było się przygotować na głośne "buuuuum". Lubię tego typu horrory, ale PA2 nie polecam. Zmarnowany czas i pieniądze, chyba, że ktoś ma za dużo tego drugiego to polecam wybrać się na ostatnie 20 minut.
Zgadzam się zupełnie z opinią. Na początku kompletnie nic się nie dzieje. Co już się stanie, w większości można przewidzieć. Scena ze schodami bardzo mi się spodobała. Scena w kuchni również. Co jeszcze widzę na plus, to np. (jakoś na początku) kiedy matka (?) była z dzieckiem w jego pokoju, na chwilę wyszła do tego pomieszczenia obok i nad dzieckiem zaczęła się poruszać jego zabawka. Matka wraca i to się zatrzymało. Motyw z psem... niezbyt fajny i niezbyt przyjemny.