SPOILER. Gdyby film dokończył Munk wyglądał by z pewnością zupełnie inaczej. Moim skromnym zdaniem wątków w obozie w Auschwitz miało być trzy lub cztery. Skończyło się na dwóch. Pierwszy kończy się tym że Marta trafia do bloku śmierci a drugi że wszystkie więźniarki z komanda trafiły do jednostki karnej.Przypuszczam że kolejne wątki mogły zawierać np. śmierć narzeczonego więźniarki ,Tadeusza lub ucieczka Marty z obozu lub przeniesienie jej do innego obozu itp. Jedno jest pewne w żadnym z tych wątków Liza nie złamała Marty , nie złamała jej psychiki , dumy ani wiary. Jak dla mnie jest to oczywiste ,gdyby Liza pokonała swoją "rywalkę " oznaczało by to wyrok śmierci dla Marty. Przestała by ją interesować i fascynować. Najprawdopodobniej poszukała by sobie kolejną "ofiarę".
Co do ujęć na statku , wyglądało by to przypuszczalnie tak. Liza zdradza Walterowi kim była podczas wojny i przedstawia swoją historię w obozie , z tym że my widzowie nie dowiedzieli byśmy się którą wersję Liza opowiedziała mężowi. Oczywiście pytanie która wersja jest prawdziwa pozostałoby zagadką już na zawsze.
I tak na marginesie. Aż dziw bierze że po tragicznej śmierci Andrzeja Munka nie ostał się scenariusz dalszej części filmu. Przecież taki scenariusz powinien być napisany w całości przed przystąpieniem do produkcji filmu.