Jak już dostaniesz to napisz. Ile to już?
Sorry, że tu piszę, trochę mało odpowiednie miejsce, ale nie mogę cie zaczepić.
narazie jakieś 1,5 miecha, a czytałam, że niektórzy czekali po 3
hehe, no ostatnio praktycznie nie zaglądam na fw, słyszałam, że nieźle przerzedziło się towarzystwo na Deppie
Ooł no bardzo:DMarcinka brak. Ale wróć to będzie więcej osób. Ja też teraz tylko miałam czas bo wolne, ale jutro wracam do szkoły więc, rzadko będzie mnie można tutaj spotkać. Ja jeszcze tego nie zrobiłam :D.
hehe, ja nawet jak mam wolne to jakoś tu nie zaglądam, czasami sprawdzam czy ktoś mi na priva pisał i tyle 8D to teraz na deppie troche wieje nudą ?
a pan powyżej kompromituje sam siebie. Jak to łatwo wychwycić ateistów wystarczy że się odezwą a już słychać ich żałosne wykręcanie się i ośmieszanie samych siebie przez co i rusz zmieniające się zdanie i poglądy. Ateista człowiek ciągle nie zdecydowany, "elastyczny" w języku i tak całe swoje mizerne życie - nie zdecydowane! :)
No, widzę, że chociaż jeden, co jest po dobrej stronie barykady. Wysłałem zapro, bo jesteśmy tutaj jak chrześcijanie w początkach - prześladowani i w znakomitej mniejszości, jak chcesz to łap. Chcesz szablon na ateistów, zrobiony przez ich najlepszego przedstawiciela (Oriflamme)? ^^ Jak dla mnie, jest to kartka z podręcznika, niezbędna do krucjat wobec ateistycznych pół-mózgów:
"Ateista - ulegający modzie na opluwanie Kościoła człowiek pozbawiony poczucia własnej wartości.
Ateizm u współczesnych bierze się ze wstydu przed kolegami bo to nie cool chodzić do Kościoła co niedziela, nie cool się modlić itp. Najłatwiej błysnąć w towarzystwie kolejnym żarcikiem o kleryku i nazwać księdza pedofilem. Ooooo, wtedy to i nawet w telewizji robotę znajdziesz. Więc ludzie udają wielkich ateistów ze strachu przed odrzuceniem z coraz bardziej zlaicyzowanego społeczeństwa dla których nowym proboszczem stali się pseudosatyrycy i pseudogwiazdy. Tacy ludzie są dla mnie pluskwami na tej ziemi.
Ateista to był kiedyś ktoś, wolnomyśliciel, nieskrępowany żadnymi zasadami, ktoś kto umiał coś powiedzieć oprócz kilku sloganów zasłyszanymi w mediach. Ciemna masa najpierw wierzyła w ślepo w co powie proboszcz - to też było złe ale teraz ciemna masa ślepo uważa się za ateistów. Jaka to różnica ? Ateiści to też ludzie bez argumentów."
pomine juz wyrazanie sie z pogarda o bliznich, ale wytlumacz prosze "nazwać księdza pedofilem". jak nazwac osobe dopuszczajaca sie gwaltu na nieletnich? duchowienstwo ma jakis wlasny slownik?
Możesz trochę ze zrozumieniem czytać? - to był cytat użytkownika Oriflamme i jak na złość zaawansowanego ateisty. A w tym zdaniu, to chodzi o to, że wszyscy jadą księży, że są pedofilami, a to jak w każdym "zawodzie" jest tam jakiś procent tego zboczenia, jak np wśród nauczycieli(gdzie jest o wiele wyższe), ale z uwagi na właśnie funkcje jaką pełni ksiądz jest on napiętnowany, a nastolatkowie czują się w potrzebie "serca" walczyć o prawa dzieci i obrażać Bogu ducha winnych (przy okazji) wszystkich księży. Nie ma tu mowy, że księża pedofile są usprawiedliwieni, ale to chyba sprawa ich sumienia. Czemu taka ocena filmu?
jesli masz, to poprosze cie o statystyki odnosnie zawodowego obciazenia pedofilia. na przestrzeni ostatnich lat przewinelo mi sie przez rece opracowanie naukowe, ktore na pierwszym miejscu stawialo jednak posluge duchowa. ksiadz w polsce rzadko bywa napietnowany, wlasnie przez wzglad na wykonywany zawod i szacunek w spoleczenstwie (szczegolnie wiejskim).
ocena jest szczera - liczba 1 jest opisana, jako "nieporozumienie". tak tez odebralem te produkcje.
scenariusz to tylko jeden z zagadnień filmu i jak możesz się domyślić, był on skierowany do określonych odbiorców, więc nieporozumienie to raczej twój tok myślenia. Dla ludzi nie ma już sacrum, więc nie wiem skąd te wywody że nie jest napiętnowany, ty mi tu wykładasz jak to wyglądało 40lat temu. Niestety w czasach, kiedy Bóg zapomniał o kościele, czyli w średniowieczu wprowadzono bezsensowny celibat, aby zagarniać jak najwięcej majątku dla kościoła i niestety nikt nie umie tego zmienić, więc pedofilia (o ironio) jest normalna jak dla mnie, jeśli mężczyzna ma natłok testosteronu i nie ma jak się go pozbyć... Chore są prawa nie tylko kościelne ale i polskie, dokąd ten świat dąży... ;)
formula filmu mi nie odpowiada i mam pelne prawo oceniac, jako ze nikt nie zabronil mi go ogladac. kladzie nacisk na zupelnie niepotrzebne szczegoly i epatuje niewazna z, tak katolickiego, jak historycznego punktu widzenia, forma. wiara ma opierac sie na zaufaniu dogmatom, a nie upajaniu sado-masochistyczna trescia.
ludzie na wsi nie zmienili sie wcale. z racji wykonywanego zawodu mam z nimi stycznosc i na prawde wyglada to tak, jak w filmach.
ja mysle, ze nie celibat tworzy pedofilie, tylko w celibat pedofile uciekaja. w zyciu spolecznym i tak nie zaznaliby spokoju i spelnienia, wiec udaja powolanie, lub moze na nie licza. tak, czy siak - i tu sie chyba zgodzimy - celibat nie jest najlepszym rozwiazaniem.
Z tego filmu mógłbyś chociaż 2 za zdjęcia dać;p Ale spox, tak jak mówisz masz prawo oceniać wedle uznania, zresztą się wytłumaczyłeś;) A tak nawiasem, to Mel Gibson chciał pokazać mękę Chrystusa od innej strony, jak to widziała na objawieniach jakaś błogosławiona, niestety nie pamiętam już jej godności.
Jestem ze wsi i mój ojciec, jak prawdziwy polak narzeka i psioczy na wszystko, nic się nie wywinie, na księży też, że tylko się bogacą, a powinni żyć w biedzie i drugiemu dawać... No ale, co dom to obyczaj. Celibat jest piekielnie zły, czemu niby księża nie mają mieć rodziny? Przecież zwykli ludzie mogą mieć, a przy tym mogą też być zbawieni. Niestety po jakimś czasie wzrasta frustracja seksualna u mężczyzny, bo niestety jesteśmy też zwierzętami i przede wszystkim mamy zapładniać, a komu odbierze się tą możliwość może mieć problemy;/
wiem, ze to wizja gibsona, ale przedstawianie meki panskiej w taki sposob, jest jak ekranizacja niepokalanego poczecia z teresa orlovsky w roli najswietszej panienki, a ron'em jeremy'm w roli ducha swietego. w drugiej ze swoich superprodukcji ("apocalypto") tez moim zdaniem dal ciala, przedstawiajac lud pierwotny strapiony problemami ludzi wpolczesnych, mowiacy owczesnym, acz w sposob wpolczesny, jezykiem.
oczywiscie, ze w kregach znajomych, mieszkancy malych miast i wsi narzekaja na koscielnych i znaja wiecej smaczkow, niz urban z cala redakcja "nie", ale rozmowy takie nie wychodza poza strzechy i grono najblizszej rodziny/przyjaciol. a to, ze nowy samochod, a to, ze nowa gosposia, gra w karty, czy stan blogoslawiony sluzby.
jest zle, ale udalo mi sie w zyciu natknac na kilku prawdziwych ksiezy. sa w znakomitej mniejszosci, jednak pozwalaja wiazac nadzieje z ta, skadinad, zepsuta instytucja.
Teresa Orlovsky w roli Maryji? Za stara! Maryja miała ok. 15-20 lat, gdy Duch Swięty ją zapłodnił. Więc w tej roli widziałbym raczej megazboczoną Sasha Grey albo uroczą Tori Black. Natomiast Ron Jeremy jak najbardziej zasłużył sobie na rolę Ducha Świętego;)
O cholera muszę kończyć... podnieciłem się!
Prawdziwie żałosne. Pamiętaj że zawsze jest obok ciebie tylko może jesteś ślepy i go nie widzisz/ nie chcesz go zobaczyć. Ale to chyba moje ulubione pytanie, a raczej zarzut. Najłatwiej go obalić :D
Hah, no to muszę ci powiedzieć że jesteś szczególnie nieszczególnym okazem prymitywnego ateisty. Może przytoczę słowa najmądrzejszego tu, prawdziwego ateisty: "Ateista - ulegający modzie na opluwanie Kościoła człowiek pozbawiony poczucia własnej wartości. (...) Ciemna masa najpierw wierzyła w ślepo w co powie proboszcz - to też było złe ale teraz ciemna masa ślepo uważa się za ateistów. Jaka to różnica ? Ateiści to też ludzie bez argumentów." Oriflamme, bo to jego słowa, to dla mnie człowiek z klasą, a nie jak ty, kalosz.
W sumie słusznie czynisz, że nie wdajesz się w żadne dyskusje z motłochem:)
Z motłochem się nie dyskutuje, tylko się go obraża i wyśmiewa ich dzieła!
Hail Satan
-I- -I- -I-
Jeżeli ktoś jest ateistą to po co czepia się boga skoro go nie ma? Prawdziwy ateista szanuje każdą religię, odbierając ją jak mitologię- patrz bajkę. Biblia to dla mnie zbiór opowieści, o pewnym czasie w naszej historii. Dlaczego mamy obrażać ludzi którzy w to wierzą? Jeśli im to przynosi radość, ukojenie- cokolwiek. Ważne jest dla mnie aby te osoby nie narzucały swego zdania, nie wyzywały mnie, nie wpierniczały się tam gdzie nie ich miejsce. Szanuje osoby wierzące, które szanują mnie. Nie szanuje za to fanatyzmu- to jest choroba która niszczy nasz świat- zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Pozdrawiam Chrześcijan/Islamistów/Judaistów, Ateistów, którzy tak właśnie myślą. Po kiego mamy się nawzajem obrażać? Mam swoje zdanie i opinię na dany temat- i jej nie zmienię. Ale nie wyzywam ludzi którzy myślą inaczej. Obudźmy się proszę. Wiem, że jestem w mniejszości- no ale cóż taki mój los;DD pozdrawiam;D
"Ważne jest dla mnie aby te osoby nie narzucały swego zdania, nie wyzywały mnie, nie wpierniczały się tam gdzie nie ich miejsce"
Jesli jestes Polakiem i mieszkasz w Polsce, to...trzeba Ci cos więcej tłumaczyc?!.
hahaha, nie trzeba;D właśnie o to mi chodziło;D po prostu ja cały czas mam nadzieję. Ja nikomu nic nie narzucam, wręcz przeciwnie- namawiam do samodzielnego myślenia, no ale cóż jak wcześniej wspomniałam jestem w mniejszości i jak się bardziej zastanowić jestem chyba idealistką;D mieszkam w Polsce, jestem Polakiem w dowodzie =- ale chyba musisz kimś być bo inaczej Ci dowodu nie wyrobią;)