A weź, mnie tam Polsat wczoraj zaimponował. Chyba po raz pierwszy puścili w tej stacji pełną wersję filmu, a nie wersję recut. Ponadto obraz był oryginalny, a nie Pan Scanowany do wypełnienia formatu 16:9. Bardzo ładnie. Gdyby tylko dano jeszcze napisy zamiast lektora i gdyby nie ten natłok reklam... byłoby wręcz idealnie.

Co do słów, które Pan tutaj przytaczasz... no cóż, niestety w żadnej z polskich wersji nie zostały przetłumaczone, mimo że w filmie padają. Efekt presji wywieranej na reżyserze Gibsonie :/

Kiedyś były - albo w Polszmacie albo w Puls. Pamiętam jak rozmawiałem o tym zo ojcem przy stole Wielkanocnym..... Ale to chyba tylko raz tak się stało. Co roku oglądam ten film - taka już tradycja i czekam aż znów padną te słowa. Co do reklam to Solorz mógłby sobie odpuścić cięcie tego filmu reklamami.... Chciwość to grzech ciężki...

Możliwe, że była sytuacja, ale tak jak mówisz - musiała być jednorazowa i musiałem ją akurat przegapić. Mam nagraną wersję zarówno polsatowską, czytaną przez Olejniczaka jak i pulsową, czytaną przez Borowca i słów tych w tychże wersjach brak :/

Co do reklam - pełna zgoda. Nie wiem kto wpadł na pomysł, żeby taki film - przepełniony w całości mistycznymi, podniosłymi momentami - przerywać blokami reklamowymi. Niesamowicie wytrąca to z przeżyć.

I również staram się rokrocznie robić powtórki tego filmu, z reguły z rodziną. Jeśli chodzi o te telewizyjne emisje to i tak nic dorównuje wersjom "Pasji" emitowanej w latach 2006-2008 na TVP1. Żadnych reklam, żadnego skalowania ekranu, napisy zamiast lektora (te same co na wydaniu DVD) no i wersja pełna, nie recut.

o kurcze a może to było na TVP ?

Bardzo możliwe. Niestety nie pamiętam szczegółów z tak odległych lat ;)