Uwielbiam sadystyczne filmy !
i kompletnie nie rozumiem dlaczego ten film nie jest określony gatunkowo jako horror albo gore! I porada dla wielbicieli krwi i flaków - przewińcie, końcówka jest najlepsza!
Wybaczam, kochanie, wybaczam.
Jak mógłbym w takiej sytuacji mieć cokolwiek Tobie za złe, skarbie? Jestem z Tobą, zawsze.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie ma podświadomości?
Ach... już się kuźwa muszę przez tego natrętnego dzieciaka Andrzeja zastrzegać: Nie, to nie jest żadna prowokacja. Tylko pytanie :D
W stanach hipnotycznych uśpiona zostaje Twoja swiadomość (a przynajmniej ta część analityczna). Przez człowieka przemawiają siły, nad którymi nie panujesz, gdyż nie jesteś ich świadom. Hence... podswiadomość (?).
Odmienne stany świadomości nie muszą implikować mitycznego pod. Nie będę udawał, że znam się na magii ponad normę (ku uciesze twojego sumienia, ponoć już nie masz serca mnie ośmieszać, he, he), ale dowodów wprost jak nie ma tak nie ma.
Nie pisałem, że nie mam serca Cię ośmieszać. Ale zauważyłem, że się ostatnio zlitowałeś nade mną, więc pragne być fair :D
Nie skreślałbym mimo wszystko podświadomości. Może ona przynajmniej służyc za model ułatwiający rozumienie ludzkich działań. (Czy ja napisałem "model"? Ups... :))
Mam bardzo spóźnioną ripostę - Wielki wybuch to też model, do przedstawicielki najstarszego zawodu i nędzy.
No ale jednak wierzysz w Wielki Wybuch. Więc dlaczego zakladasz, że podświadomość nie istnieje?
W fakty się nie wierzy. Z jednej strony mam procentowy udział pierwiastków, ucieczkę galaktyk i promieniowanie reliktowe, a z drugiej... Nic.
Ale nie chcę mi się o tym gadać, bo znów będzie, że się czegoś na pamięć nauczyłem albo co :D
Rammstein to zrobił już cover, ale to też jeden z nielicznych zespołów niemieckich, które cenię:D
Właśnie też nie pamiętam żadnej niemieckiej grupy, która by mnie fascynowała. Chyba ten język mnie po prostu odstrasza :D
Co to ma do rzeczy? To co zostało tutaj napisane o wpływie filmów na psychike jest prawdą. Fajnie? Lubisz być błaznem?
Oglądając cokolwiek poruszasz w głowie tysiące skojarzeń. Nie panujesz nad tym co i jak zapamiętasz. Wszystko co pochodzi z zewnątrz jest poza twoją kontrolą i zapada w podświadomość jeśli tego nie pojmujesz w sposób pozwalający się do tego odnieść. Czemu lubisz być błaznem?
Ty nigdy się od niej nie uwolnisz.
Głuchy jesteś pajacu? Chyba zadałem ci pytanie, dlaczego lubisz robić z siebie błazna
Jesteś błaznem. Gdziekolwiek się pojawiasz nikt nie traktuje cie poważnie. Chcesz żebym to udowodnił, powklejał różne wypowiedzi i linki do dyskusji? Każdy ma cie za błazna. Tutaj widze coś dostałeś skrzydeł bo wziąłeś koleżankę za głupią? Nieważne, przejdźmy do mojego frustractwa, dlaczego jestem frustratem?
Na forum nie ma jak artykułować dykcji i tonu wypowiedzi, obrażanie to najlepszy wyznacznik braku spokoju w jakiejkolwiek formie (i dziecinady).
Nic tu nie jest "wyjaśnione".
Przemoc jest naturalną częścią naszego świata... niestety. Byłoby czymś niezwykle dziwnym, gdyby sztuka na to reagowała na swój sposób. To by była hipokryzja. Czy Ci się to podoba czy nie: świat jest i zawsze był brutalny. W starożytności i w średniowieczu nie oglądali filmów gore i wbijali sobie topory w głowy.
A porównywanie Pasji do horrorów czy gore to chyba jakieś żarty. W Pasji jest dużo brutalnych scen, owszem... ale NIE zachęcają one do czynienia komuś krzywdy. Wręcz przeciwnie po tym filmie nawet miałem wyrzuty sumienia komara utłuc.
Także nie pisz od rzeczy pseudo-humanistko ;)
Nara
wypraszam sobie pseudo-humanistkę.
Jestem świadoma jaki jest ten świat, dlatego może warto byłoby nie iść z prądem i przyjmować cały ten syf jaki serwuje nam telewizja i trendy, tylko pomyśleć chwilę "a co mi przyjdzie z oglądania tego bezsensu".
Pasja to nie gore, ale ma nieodpowiednie, brutalne sceny. Tyle w temacie. Nie chodzi mi o (w przypadku tego filmu) zachecanie do zrobienia krzywdy, jednak na samo przesycenie głowy takimi scenami z tego i innych filmów. Nie wiem jak Wam, ale mi oglądanie aż tak brutalnych scen sprawia fizyczny ból. Pozatym dotąd pamiętam jak będąc malcem wielce inteligenta katechetka oopisywała nam te sceny i szczegóły, które ją przeraziły. Małym dzieciom, sic!