Uwielbiam sadystyczne filmy !
i kompletnie nie rozumiem dlaczego ten film nie jest określony gatunkowo jako horror albo gore! I porada dla wielbicieli krwi i flaków - przewińcie, końcówka jest najlepsza!
Nie bez powodu nazwałem Cię "pseudo-humanistkę": humanizm prawdziwy dąży do tego, aby zestroić człowieka z rzeczywistością... a nie z iluzją. A świat pozbawiony przemocy (niestety) jest iluzją. Uważam, że człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że świat jest okrutny. I jak już pisalem: sztuka musi na swój sposób reagować na przemoc w świecie. A kinematografia też jest sztuką.
Zgadzam sie z Tobą, że katecheci są często idiotami i mówią dzieciom nieodpowiednie rzeczy. Być może nasza kultura choruje na wirtualną przemoc, bo od dziecka wychowuje się nas do tego, aby się modlić do nieboszczyka wiszącego na krzyżu? Nie wiem.
Ogólnie mam jednak wrażenie, że jesteś bezkrytycznie zakochana we własnych poglądach pacyfistycznych. Nie twierdzę, że nie masz racji... być może nawet jesteś jedyną osobą na tym forum, która się zna na szkodliwości okropnych obrazów. Ale gdybyś swoje poglądy wyrażała z mniejszą pretensjonalnością to dyskusja z Tobą byłaby na pewno bardziej ciekawa.
Pozdrawiam (W Twoim języku: "...ehem")
"poniewaz mimo iz opowiada znaczaca dla wielu osob na Ziemi historie, to jestem przeciwna tak drastycznym scenom i nie powinny one byc wystwietlane na ekranie." - Wybacz, ale takie filmy nie powinny być wyświetlane tylko dlatego, że ci się one nie podobają? To niedorzeczne. Jakim prawem chciałabyś ustalać co ludzie mogą oglądać w kinach? Nie lubisz scen drastycznych? Nie oglądaj. Ja akurat jestem bardzo szczęśliwy, że Mel Gibson umieścił w filmie takie sceny. Przynajmniej większość ludzi zobaczy jak to naprawdę wyglądało.
Pozdrawiam
"Wybacz, ale takie filmy nie powinny być wyświetlane tylko dlatego, że ci się one nie podobają?" Nie powinny być wyświetlane dlatego, że mają zły wpływ na psychikę ludzi- i tak,ja jestem światowym Wybawcą, który chce ochronić ludzkość przed zgubą.
A jeśli np. byłby film propagujący zachowania pedofilów i nie podobałoby Ci się to. To co, chciałbyś żeby inni to oglądali? "Bo to tylko takie zmyślone, nieszkodliwe historie. Fikcja".
"Ja akurat jestem bardzo szczęśliwy, że Mel Gibson umieścił w filmie takie sceny." - przerażasz mnie o.O
"Przynajmniej większość ludzi zobaczy jak to naprawdę wyglądało." - Już? Zobaczyli? I co, są lepszymi ludźmi teraz? Nie wydaje mi się. Więc lepiej sobie włączyć coś, co pozostawi po sobie jakąś korzyść i wiedzę. Owszem, osoby wierzące mogą przeżyć jakieś cudowne oczyszczenie lub odczuć skruchę, ale myślę że nie na długo i koniec końców bilans jest negatywny.
A i tak kwestia realności tych scen i ogólnie wydarzenia jest dyskusyjna, także...ehem.
Co z tego, że mają zły wpływ na psychikę ludzi? Każdy ogląda co chce, czyta co chce. Jeżeli ktoś chce sobie popsuć psychikę to jego sprawa. Jego ciało, jego psychika, jego wola. Nie możemy ingerować w wolę innych ludzi, chyba że jego czyny zagrażają innym.
Pasja to właśnie Męka Pańska, tak wyglądały ostatnie godziny Jezusa, skatowanego, umęczonego (to także fakt historyczny, możesz o tym poczytać w świeckich źródłach) - na tym opiera się sens religii, którą ja między innymi wyznaje; gdybyś nie była taką religijną ignorantką to albo dałabyś sobie spokój z demonstrowaniem swojej trendy agnostyki, używając wulgarnych przymiotników albo poczytała czym jest religia chrześcijan zanim zaczniesz krytykować coś, czego kompletnie nie znasz/nie rozumiesz
Proszę podaj te "świeckie" źródła.
Tylko proszę nie pisz o całunie turyńskim, bo jego autentyczność jest (delikatnie rzecz ujmując) niepewna...
Momo, autentyczność całunu już dawno została podważona, a co do świeckich źródeł, gdzie udowodniono fakt istnienia osoby Jezusa z Nazaretu, to proszę... nie mów, że nie możesz nic znaleźć na ten temat; to nie ja Szukam, tylko Ty i nie poddawaj się :) gdybym tylko miała więcej czasu i sił po całym dniu pracy, chętnie coś bym znalazła, bardzo lubię dyskusje na temat religii, o ile utrzymane są na poziomie i bez nienawiści
Nie ma we mnie nienawiści. A poziom dyskusji dostosowuję do rozmówcy :)
Wiem, że istnieją swieckie źródła, które świadczą o samym istnieniu pewnego człowieka, który miał na imię Jezus i został zabity za czasów Tyberiusza.
Tutaj jednak chodziło o to, czy sam sposób katowania Jezusa tak wyglądał jak w Pasji. Cały film Gibsona bazuje na "objawieniach" Emmerick. Można o tym sadzić co się chce - ale nie jest to źródło historyczne. Z tym się niestety zgodzić musisz, bo to nie podlega dyskusji.
Film raczej w sposób ciekawy oddaje prawdę wiary katolików - a nie prawdę historyczną. Takie jest moje zdanie.
Nikt nie neguje istnienia Jezusa, ale kim on był?. W biblii nie ma żadnych informacji na temat jego dzieciństwa, poznajemy go jako trzydziestoletniego faceta, dowiadujemy się z niej że dysponował takimi samymi umiejętnościami jak jogini z Tybetu, wszystkie te jego wspaniałe sztuczki były efektem nauk pobieranych przez jegomościa od tybetańskich i indyjskich mnichów. Potrafił świetnie przemawiać, przyciągał do siebie ludzi, uważał się za wybrańca ale według mnie był oszustem. Zwróć uwagę na to w jaki sposób została opisana jego historia i czy oby czasem wcześniej nie pojawiali się ludzie tacy jak Ozyrys, Dionizos czy Horus których życie było aż za bardzo podobne do jezusowego! (apostołowie, matka dziewica, ukrzyżowanie, prześladowania itd).
przyznaje, że niewiele wiem o innych religiach, odniosę się więc tylko to jednego Twojego zdania: w Biblii jest sporo o dzieciństwie Jezusa, ale mam wrażenie, że to wiesz, i chyba po prostu co innego miałeś na myśli. Co do samej Biblii... to tylko moje osobiste odczucie - mam wrażenie, że nie wszystko jest tam dokładnie spisane, a ludzie, pisząc ją/powielając/przepisując, mogli się wiele razy mylić, zwłaszcza w Starym Testamencie, który wielokrotnie tłumaczono na różne języki.
Hmm, czasem żałuję, że nie mam czasu na kolejne studia, teologię i psycholgię :) to muszą być niesamowicie ciekawe kierunki, wtedy siedziałabym tu godzinami i prowadziła dyskusje naukowe, a tak mogę tylko podyskutować o tym, co podpowiada mi serce:) ale jak kiedyś napisał nasz wieszcz: „Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko"
Z biblii nie dowiadujemy się praktycznie nic co się dzieje z Jezusem w tych latach, autorzy ukazują nam go jako małe ,opisują parę historii a na następnej stronie ma już lat 30!
Podoba mi się Twoje spojrzenie na kilka tematów i niektóre kwestie poruszane przez Ciebie. Przypominasz pod pewnymi względami pewną dziewczynę z mojej młodości która nie była Panterce obojętna. Jeżeli to nie tajemnica zdradź niewiasto z którego regionu kraju pochodzisz.
A co się tyczy filmu "Pasja" jest to niełatwy i nielekki obraz dla prawdziwej chrześcijanki - katoliczki, takiej która na co dzień czci osobę i nauczanie Chrystusa, mam nadzieję że nie masz odmiennego zdania w tej kwestii.
Martinus, sposób, w jaki przeżywam Pasję, wolę zostawić dla siebie, to zbyt osobiste aby dzielić się tym na forum. Przyznaję się, że samo katowanie Jezusa obejrzałam tylko w kinie i to przeważnie z odwróconą głową.
A co do naszej rzekomej znajomości... jesli nie kojarzysz mojego nicka, który jest tylko niewiele młodszy ode mnie, to znaczy, ze nie jestem tą " która nie była Panterce obojętna" ;)
Rozumiem Misti, gdyby było inaczej i chciałabyś ze mną porozmawiać zapewne wiedziałabyś do tej pory kim jest Panterka. Podaj jeszcze dla pewności i uściślenia region Polski z którego pochodzisz i dbaj o tych swoich chłopaków którymi się pochwaliłaś...;-).
hmm, nie sprawdzalam w internecie, ale pare/parenascie lat temu oglądałam co najmniej dwa programy dokumentalne i wg badania tzw. metodą węgla całun turyński nie ma 2000 lat... (ale coś ok 500-800 lat); badania prowadziły różne zespoły i niestety wszystkie wyniki były do siebie zblizone, tak czy siak calun jest niewątpliwym dziełem sztuki i symbolem wiary, a tak na marginesie - nawet jeśli całun nie jest prawdziwy, nie przeszkadza mi to aby wierzyć :) moim zdaniem prawdziwy Całun gdzieś jest.... tak jak części Krzyża Świętego no i osławiony Święty Gral. Wyobraźcie sobie, że ktoś może mieć te Relikwia w posiadaniu :))) NIESAMOWITE:)
Zapytałem Ciebie grzecznie o region ojczyzny z którego pochodzisz, nie sądzisz że raczej nieładnie i niegrzecznie jest ignorować pytanie przyjaźnie nastawionego do Twojej osoby faceta ?
Przyjazny Martinusie, ustalilismy juz, ze nie jestem tą, do której serce tęskni Twe :) dlatego uznalam, ze dalsze namierzanie mojej osoby nie ma celu, poza tym to miejsce do dyskusji o filmie, moze gdybys wczesniej zapytal mnie o pochodzenie na priv... to kto wie
Przykro mi to pisać ale żadna odpowiedzialna, wierząca, świadoma chrześcijanka - katoliczka nie oceniłaby tego obrazu tak wysoko, dlatego jeśli masz czyste sumienie i za takową się uważasz może nieco zredukuj ocenę tak kontrowersyjnego filmu. Poza tym także z technicznego punktu widzenia film nie wyróżnia się sporo ponad przeciętność. Przemyśl to dogłębniej, dojdziesz do podobnych wniosków. Dobranoc.
zaskoczyles mnie swoja wypowiedzią, a moze probujesz mnie sprowokowac do dalszej dyskusji...?
Po prostu chciałem pozytywnie sprowokować Ciebie do głębszej oceny i refleksji nad filmem a że nie recenzowałem jeszcze żadnych dzieł filmowych nie mam możliwości korzystania z priv... :-). Dalsza dyskusja jest zbędna - moją sugestię znasz.
Chyba nadepnęłaś kogut(k)owi na odcisk...xD Współczuje;) "Z jakiego regionu do ch...a, ladacznico!" xD
Ty gienek1 , bez epitetów do damy - każdy się może pomylić a kogut jest na dzień dzisiejszy bez odcisku a na grzędach spokój i porządek - podopieczne leniuchują xD.
Martinus, ten epitet nie był serio- to tylko taka "metafora Ciebie" była;) Ale masz całkowitą racje- w obecnosci Damy absolutnie nie wypada! Fajnie że się uspokoiłeś juz:) Pzdr
Żeby mnie wyprowadzić z równowagi potrzeba byłoby pułku gienków z tytułami co najmniej doktora. Pilnuj swojego kurniczka kogutku i sprawdź w słowniku czy choćby wikipedii co oznacza wyraz metafora bo nijak ma się do kontekstu i sytuacji . Kołysanka, siusiu i spać, gdy będę potrzebował adwokata(czy jak wolisz dla ciebie papugi) to zatrudnię profesjonalistę. Zdrówka a i prześlij melisy na uspokojenie jeżeli taki dobry chłopina z ciebie.
"a i prześlij melisy na uspokojenie jeżeli taki dobry"
Może jak będę w Twoim wieku, to będę sobie rozsyłał z kumplami ziółka i pampersy dla dorosłych. Na razie jeszcze nie te klimaty tatku ;) ...Jak to Wy zawsze musicie być do końca "samcami alfa", ech ta gra hormonów i neuroprzekaźników...;)
Powinno brzmieć: dobranoc Sir Martinusie - wtedy byś nieco zabłysnął, raczej nie rozmawiam z nieznajomymi tej samej płci, używającymi niby w żartach wulgaryzmów do kobiet, rozumiesz - sporo wynaturzeń , homoseksualistów i innego typu odmieńców szukających wrażeń także pozwól że się powstrzymam od odwzajemnienia życzeń dotyczących nocy.
Juz się tak nie nakręcaj, bo nie jestes w moim typie- wole inteligentnych hahaxD A tak poważnie: co to już koleś kolesiowi nie moze dobranoc na forum internetowym powiedziec, gdy kończy rozmowę?! Cały swiat oglądasz przez pryzmat Swojego libido, doszukując się we wszystkim seksualnych podtekstów? W takim razie to moze z Tobą jest coś nie tak i sam jestes "odmieńcem"?...
Jeszcze wracając do moich rzekomych wulgaryzmów "do kobiet"...To była tylko karykatura Twoich pretensji do Misty27, którymi Ją poczęstowałeś po tym, jak w którymś momencie przestała Ci odpisywać. W końcu czepiłeś się nawet jej oceny filmu i poddałeś w wątpliwość jej wiarę katolicką hahaxD Mój tekst, to była tylko satyra na twoje zachowanie-nic więcej. Ot takie "krzywe zwierciadło", więc juz nie kombinuj na siłe Panie Sirze...;) Na przyszłość polecam więcej dystansu do siebie, a mniej napinki - wtedy trudniej o nieporozumienia. Narka
Jeśli przez siedemset lat nauczysz się poprawnej polszczyzny, łaciny i angielskiego to porozmawiamy skrzaciku. Slangiem to możesz porozumiewać się z kompanami od kielicha. Jeżeli będę potrzebował jakiejś niezłej rady skontaktuje się z Allanem Pease.
Ouuuu:D A jakies merytoryczne argumenty zdarza Ci sie miewac czasem? Nieważne. Zostawmy już w spokoju to Twoje wybujałe EGO, bo jescze tatuśkowi zyłka pęknie, a przeciez tego byśmy nie chcieli, prawda?;)
b/o
Ps Co z tego, że ktos zna wiele języków, jak w zadnym nic mądrego nie potrafi powiedzieć? Tak, znów powyzej "slangiem"xD napisałem, ale to tylko w trosce o Ciebie. Nie chciałem zebyś zrozumiał co miałem na mysli i było Ci przykro...;)