Janis Joplin. Tylko kto wtedy z Nią nie spał :) Ale pozostała po tym piękna piosenka, która On napisał, a Ona zaśpiewała; " Me and Bobby McGee". A jeśli chodzi o role filmowe to moim zdaniem na zawsze już zostanie Billy Kid'em z "Pat Garrett i Billy Kid".
Na początek wady:
- w niektórych momentach film jakby tracił spójność, nie czułem ciągłości między kolejnymi scenami.
- Bob Dylan nie jest aktorem.
Za obie te wady odejmuje po 0,1 punktu a więc moja ocena to 9,8 czyli w przybliżeniu 10.
Z tym filmem jest jak z płytą "Dark side of the Moon" Floydów lub "Misplaced...
Właśnie obejrzałem ten film w kolekcji westernów i zauważyłem, że dwukrotnie przewija się to samo zdjęcie w dwóch różnych lokacjach - u szeryfa Bakera w połowie i filmu i w końcowych scenach w kryjówce...
.W porównaniu do Dzikiej bandy bardzo spokojny, bardziej balladowy jesli można użyć takiego słowa. Peckinpah po raz kolejny opowiada o przyjaźni jednak tym razem o jej rozpadzie. Garrett obecnie szeryf niezbyt lubiany przez ludzi wręcz uważany za zdrajcę pamiętający że do niedawna stał po drugiej stronie barykady i Kid...
więcejPrzed momentem zakończyłem oglądanie tego obrazu i nasuwają mi się pewne pytania i spostrzeżenia. Co by nie mówić dobrego o tym filmie to krew, która leje się galonami podczas strzelanin to żenada - istny ketchup, dla mnie bardzo rzucało się to w oczy. Nie czaje do końca tej sceny jak Garett strzela razem z jakimś...
Pat Garrett i Billy Kid (1973) Sama Peckinpaha to jeden z pierwszych westernów, w których nie ma tradycyjnego podziału na dobrych i złych. Reżyser wykreował postać – Billy’ego Kida – po prostu dobrego w swoim fachu. Ma on coś z hipisa, zwłaszcza, gdy zobaczymy rok produkcji. Minęło trochę czasu od 1969 roku –...
Rewelacyjny film, jeden z najlepszych westernów w historii. Rewelacyjna muzyka Dylana. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana gatunku.
Początkowo film był bardzo interesujący. Później jednak stopniowo coraz bardziej dostrzega się podobieństwa i jechanie na tym samym schemacie co w "Dzikiej bandzie".
Pod wieloma względami jest to film lepszy pd "Dzikiej...", no ale jednak - mocno wtórny.
Najbardziej, tak jak i w "Dziekij..." podobały mi się te...
Oglądałem ten film bardzo dawno temu, będąc jeszcze nastolatkiem. Niewiele pamiętałem, więc skorzystałem z okazji do odświeżenia sobie tego, jednego z najbardziej klasycznych westernów. Jak na późniejsze westerny przystało nie ma w nim klasycznego podziału na nieskazitelnie dobrych i odrażających parszywców. Momentami...
więcej
Witam i proszę o pomoc.
1. Poszukuję sceny w której Sam Peckinpah jako Willi zbija trumnę dla Kida i prowadzi konwersację z Patem. Sceny tej nie mam w swoim dwupłytowym wydaniu "edycja specjalna" (płyta 1 opisana jako "edycja specjalna z 2005" płyta 2 jako "wersja filmu z 1988") jak również w ściągnietej z internetu...
To jest tak: Film ma obecnie trzy wersje: jedna, podstawowa, "producencka", pozbawiona jest m. in. prologu ze śmiercią Garretta oraz wielu innych scen, no i Peckinpah nie miał na nią wielkiego wpływu. Ponieważ nie jest nigdzie wyświetlata, nie będę się nią zajmował.
Wersja druga, z 1988, ta puszczana na TCM i...
Ale u mnie ma po wycięciu tych jeb ... nych reklam 102 minuty. A tu pisze, że ma 122 min. A przy okazji; jeśli jakiś pacan zamawiający te reklamy ma nadzieję, że nawet za darmo wezmę to reklamowane gówno to się myli. Będę to omijać z daleka; nawet dołożę, żebyście zdechli z braku klientów wy gnoje.
Po kilku minutach zastanawiałam się już czy to western. Z formy owszem. Tylko że ten możnaby przenieść w czasy współczesne, jasną pustynię zastąpić ciemnymi barwami i...stworzyć film w stylu Milczenia owiec czy Siedem. Oczywiście cieszę się że ma formę westernu. Najwięcej ich oglądałam w dzieciństwie, kilka...
To jest oczywiście jedna z najlepszych
http://www.youtube.com/watch?v=8MgubwywhiU&feature=related
Mnie natomiast strasznie podoba się scena gdy Par Garrett zabija Billy'ego a potem patrząc w lustro oddaje strzał. To jakby straszł do swojego własnego ja. Chce zabić tego człowieka, który zdradził przyjaciela. Ta...
całkiem schrzaniona, ale za to zobaczyłem żonę Pata oraz usłyszałem (czytał Maciej Orłowski) o czym śpiewa Kid w areszcie. Ogólnie wolę wersję z 1988.
{Pozdrawiam
emocje jak na rybach, reżyseria - jak dla mnie - nie do przyjęcia. no męczenie widza. skuteczne. a szkoda.
Zaspała i nie nagra o 23.00 na TCM. Teraz ogląda, chociaż już nie od początku. Ale choćby miała nie spać całą noc to nagra o 3.00. Kocha Peckinpaha. Oprócz Pata Garetta jeszcze Balladę o Cable'u Hogue'u (Dziką bandę i Nędzne psy też). Nie wiem skąd to jest we mnie bo nie lubi gwałtu i krwi, a Krwawy Sam jej nie...
Koniec "dzikiego zachodu", a jednocześnie początek prawdziwego. Tak wtedy było. Biada temu, który próbował pokazać to po raz pierwszy. No, chyba, że miał NAZWISKO