cóż filmy Peckinpaha poniżej pewnego poziomu nie schodzą, aczkolwiek nie jest to najlepszy western jaki widziałem. Nie zmnienia to faktu, że jest bardzo dobry, a muzyka Dylana bardzo klimatyczna(choć to jednak nie Enio).
Wie ktoś może jak się nazywa ta piosenka Dylana która leci podczas złapania Billego przez Pata na początku filmu? Leci wtedy, kiedy Pat już zadowolony poddaniem sie Billa schodzi do niego razem z obstawą.
Z gory dzieki za odpowiedz
Film przybiera konstrukcję tragedii greckiej. U jego podstawy leży mit – Europejczykowi może mniej znany, ale dla Amerykanina czytelny: dzieje heroicznych zmagań dwóch rewolwerowców, za czasów potężnego ranczera Chisuma. Zakończenie tej historii znamy z góry. Reżyser podaje je zresztą w świetnej scenie...
Jako western sprawdza się w 100 %, jednak jest trochę dziwny pod względem techniki. Dzika Banda ma lepszą jakość obrazu chociaż pochodzi z lat wcześniejszych. Ok, nie marnujmy czasu.
Fajnym pomysłem było dodanie piosenek Boba Dylana, to się sprawdza i miło słucha.
Podsumowanie ?
Kolejny arcydzieło mistrza
Mnie bardzo zdziwiło to zakończenie (nie będę zdradzał), ale spodziewałem się bardziej rozbudowanej końcówki, a tu pyk i już.
I to jest na swój sposób właśnie genialne, bo pokazuje ulotność życia i jak w jednej sekundzie może się wszystko obrócić w proch i tak dalej, bla, bla, bla...
Nic nie napiszę więcej, ale...
Pat Garrett- Szeryf który był kiedyś bandytą. Jego przyjaciel- Billy Kid ścigany jest właśnie przez Pata Garretta. Ktoś pomyśli zwykły western jednak to coś więcej niż western to wielkie dzieło Peckinpaha z nieśmiertelnymi kreacjami Coburna i Kristofersona. Niezamponiana muzyka Dylana oraz scenariusz sprawiają że jest...
więcejJak wiadomo na plycie z soundtrackiem piosenka billy 1 niejako urywa sie w połowie ( nie ma już zwrotki "they say that pt garrett...") Czy ktos sie orientuje czy kiedykolwiek wydano gdzies pelną wersje tej piosenki?
Jeden z filmów, które oglądałem po raz pierwszy około 30 lat temu, zachwyciłem się i po raz n-ty oglądam na kolanach. Męski, poruszający, plastyczny i z przepiękną muzyką.
Najpiękniejsza scena - śmierć starca na rekach kobiety, a w tle Knocking to heavens door w wykonaniu Dylana, wiecie co to dla starego hippiesa?...
Jak na western fajny. Dynamiczny, nie dłuży się jak włoski makaron, nie jest jakiś przesadzony. Knock Knockin Heavens Door Świetna piosenka. Kocham ją. Niewiedziałem ze spotkam ją w tym filmie.
Film jest poprostu rewelacyjny !! że nie wspomnę o wspaniałej ścieszce dźwiękowej Boba Dylana !! Szkoda tylko że już nie powstają takie filmy :(
jest pocięte?Wersja telewizyjna którą oglądałem na TCM trwa 122 minuty tak samo jak widać powyżej w opisie filmu.A w info o płycie pisze,że film trwa zaledwie 110 minut.Więc gdzie się podziało te 12?Może ktoś widział obydwie wersje i może mi odpowiedzieć czy sie różnią bo nie wiem czy ma sens kupować to wydanie?Dzieki.
więcejFilm Pat Garrett & Billy The Kid możesz kupić na Merlin.com.pl.Jest tam dwupłytowa edycja specjalna.Polecam !!
jeśli go ktoś ma bo baaaaaaaaaardzo proszę się ze mna skontaktować na blogu lub: ocean_waves@wp.pl
Chętnie go kupie, wymienie się, cokolwiek !! Na pewno się dogadamy.
Pozdrawiam !
Mój ulubiony najbardziej ukochany film Krwawego Sama i jeden z najlepszych westernów na świecie. Nic tylko podziwiać i zakochać się w tym!
brak podziału na czarne i białe, szeryf o moralności wątpliwej, seks i brutalność. ewenement jeśli o westerny chodzi.
no i sposób w jaki bob dylan ilustruje dzieje bohaterów.
cudo
niedziwne ze Ryśkowi Riedlowi tak sie podobal ten film bo jest naprawde swietny tak samo muzyka do filmu swietny przy strzelaninie przy stawie gdy w tle Bob Dylan śpiewa Knockin on heaven doors poplakalem sie a to mi sie zadko zdarza jak ogladam film po prostu kino najlepsze na swiecie