Od kiedy filmy o tematyce chrześcijańskiej, są traktowane jak bajki? choć z drugiej strony wcale mnie to nie dziwi, bo mamy takie czasy, jakie mamy.
Brak słuchania oryginalnego głosu choćby tych aktorów jak Caviezela, czy samego Jamesa Faulknera, tylko ten żałosny podkład jakichś tam polskich aktorów, czy nie wiadomo tam kogo, po prostu przyprawiał mnie o mdłości.
Aczkolwiek można pokusić się o stwierdzenie, że w obecnej dobie pseudo hitów kinowych, to od dłuższego czasu bajka leci za bajką: jak nie marvellowskie klimaty, to kolejny deadpool itd.. Niestety także Paweł apostoł Chrystusa został wrzucony do tego samego worka.
https://hbogo.pl/filmy/pawel-apostol-chrystusa z LEKTOREM film jest genialny :D z dubbingiem to jakaś prowokacja ze strony lewaków ;)