Super film. Świetna rola Johnny'ego Depp'a (jedna z jego najlepszych), która przyćmiła nudną już postać Banderasa strzelającego z futerału na gitarę. Film o wiele lepszy od Desperado, w którym to filmie obok efekciarskich scen w wykonaniu wspomnianego już Antonia nie było nic ponadto.