"Pewnego razu w Meksyku" nie okazał się tym jakiego sobie wyobrażałem, najbardziej kuleje fabuła jak i samo jej przedstawienie. Film rozkręca się dosyć długo, ale potem to już z górki. Doprawdy nie wiem czemu Rodrigez właśnie tak, a nie inaczej nakręcił nowego Desperado, gdzieś znikł genialny klimat znany z poprzednich części, a same potyczki El z bandziorami to mocno naciągane kino akcji. Owszem film jest wsparty niezłymi gwiazdami, zwłaszcza Deep gra tu bardzo charyzmatycznego agenta CIA. Przyznam, że film oglądało się przyjemnie, nie jest to już to samo co kiedyś ale . . .
Ocena: 6