ja nie wiedziałam, że w tym Enrique gra, a jak go zobaczyłam na ekranie... buahahahah! jaka zlewa! i jeszcze zagrał niby twardzila.. nie no masakra!
szczerze, to faktycznie "na pierwszy rzut oka" jest ciężko sie połąpac...jeśli chodzi o ..fabułe?;) co do iglesiasa.....ekhm..chyba nie skomentuje-piosenkarz z niego marny, a aktor zaden;]
film, racja da sie oglądać ( w końcu wszysto da sie oglądać jak sie człek tak na parwde uprze), jednak mnie osobiście z tego wszystkiego podobałą sie najbardzej ścieżka dźwiękowa -jakoś tak lubie "takie rytmy" najwidoczniej;]
no i depp, hyh, w niektórych mometnach to mnie rozbawił (chociaż akurat ta rola to taka oo sobie bła, że tak powiem);]-chłopak faktycznie potrafi bez wątpienia zagrać kazdego i chwała mu za to hehe