Trzeba przyznać pierwsza część miała swój klimat ta już nie ma. Film jest nudny, nie wiadomo o co chodzi a pozatym jest za mało strzelanin. Ten tytuł sam mówi za siebie: pełno rombaniny i hektolitry krwi. Niestety rodrigezowi nie udało się to ale i tak jest dla mnie jednym z najlepszych.