PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=739524}

Pięć koszmarnych nocy

Five Nights at Freddy's
5,8 12 555
ocen
5,8 10 1 12555
4,2 11
ocen krytyków
Pięć koszmarnych nocy
powrót do forum filmu Pięć koszmarnych nocy

Kiedy gra o tytule "Five Nights at Freddy's" pojawiła się w 2014 roku, jako "nowe dzieło w gatunku survival horror" zupełnie niespodziewanie stało się światowym fenomenem, po tym jak garstka youtuberów poświęciła znaczną część swojej egzystencji na snucie teorii o tym, co znaczą strzępy informacji pozostawione w grze przez jej twórcę, Scotta Cawthona, kim jest Purple Guy oraz co tak naprawdę wydarzyło się u Freddy'ego. Cały fenomen tej gry, jej popularność polegała tylko na snuciu bardzo często wyolbrzymianych teorii fabularnych, które (rzekomo) miały budować klimat. Szczerze mówiąc, nie jestem ani fanem, ani znawcą tej "serii", chociaż przyznam że grałem we wszystkie cztery części, to jednak było to na tyle dawno, że prawie niczego nie zapamiętałem i dodam, że te gry nie okazały się czymś nadzwyczajnym czy nie wiadomo jak oryginalnym. Głównym bohaterem filmu jest Mike, który samotnie opiekuję się swoją młodszą siostrą, Abby po tym, jak ich mama zmarła, a ojciec odszedł w nieznane. Dawniej było jeszcze trzecie dziecko, imieniem Garrett, lecz został porwany przez nieznanego sprawcę, kiedy Mike miał ze dwanaście lat. Wydarzenie to sprawiło, że nasz bohater popadł w obsesję - za wszelką cenę próbuje sobie przypomnieć detale tamtego dnia, odkryć kto porwał jego brata. Jest też strasznie przewrażliwiony na punkcie potencjalnych porwań i porywaczy, przez co nieraz już pakował się w tarapaty i generalnie ciężko mu utrzymać zatrudnienie. Kiedy go poznajemy, ni stąd ni zowąd traci akurat kolejną fuchę... Jeśli chodzi o jego życie prywatne, też nie jest różowo, jego siostra jest raczej zamkniętym dzieckiem, potrzebującym uwagi, cierpliwości, czułości, a więc cech, których Mike nie posiada w nadmiarze. Do tego może niedługo stracić siostrę przez złą ciotkę i naprawdę mam na myśli, że złą do granic absurdu. Babka chce zabrać dziecko do siebie nie z troski o nią, ale ponieważ jest pazerną wiedźmą, której zależy na "comiesięcznym czeku od państwa" i jest gotowa zrobić bardzo wiele, byle tylko dopiąć swego - niedorzecznie wiele.  Jeśli chodzi o fabułę, to tutaj powiedzmy bez owijania w bawełnę - fabuła tego filmu jest zwyczajnie zła. Tutaj, po prostu nic nie trzyma się kupy, zwroty akcji widać z kilometra, postacie są albo nad wyraz dziwne albo wręcz niedorzecznie złe, a całość rozpada się jak domek z kart, jeśli tylko zaaplikować tutaj, choćby odrobinę logiki. A tej logiki jest tak mało, że aż wcale. Jeśli chodzi o design lokacji, widać, że filmowcy dokładnie przestudiowali grafiki z gier Cawthona, odtwarzając przejścia, meble, nawet takie głupoty jak odpowiednio zaakcentowane cienie, z godną podziwu dokładnością. Stanowisko pracy Mike'a wyda ci się przyjemnie znajome, gdy tylko zobaczysz te monitory, stary telefon, zegarek, obowiązkowy wiatrak i naturalnie, biało-czerwony kubek z napojem stojący tuż obok. Problem - poza scenariuszem - w tym, że ten film w ogóle nie jest straszny, co podobno było celowym zabiegiem, żeby młodsi fani serii też mogli go obejrzeć. Krwi jest tu tyle co nic, o jakimś gore możemy mówić dosłownie dwa razy - ale za pierwszym razem widzimy jedynie cień tego, co się dzieje, a za drugim samej krzywdy jest może sekunda, a później niż jedynie twarz pokrzywdzonej osoby. To wszystko jest bardzo podobne do samej gry, która przez wielu (chociaż nie mam pojęcia z jakiej racji) jest uważana za jedną z "najstraszniejszych gier w historii komputerowej rozgrywki". Poważne?!Sama "fabuła" wszystkich czterech części jest tak naprawdę wymyślona przez samych graczy, którzy tak naprawdę nie mają pojęcia o prawdziwym straszeniu. Fabuła jest tak naciągana, że szkoda gadać, wymyślane są niestworzone inwektywy i innego rodzaju bzdury, które mają budować klimat. Jednak tak naprawdę, tytuł ten w ogóle nie straszy. Kilka razy filmowcy atakują nas tanimi, zwykle fałszywymi jump scare'ami i to właściwie tyle. Wielka szkoda. Każdy kto jest psychofanem tego bubla, zarówno gry jak i filmu, na pewno w swojej odpowiedzi będzie wysyłał mi groźby i próbował mi wmówić, że nie rozumiem tej produkcji, jest przecież taka ambitna a ja jestem na nią za głupi. Możecie płakać, że nie mam szacunku do innych, ale prawda jest taka, że tą grą jarają się głównie dzieciaki z wczesnych lat szkolnych, więc jeśli ktoś tego nie widzi, to polecam się otrząsnąć i zagrać w coś znacznie straszniejszego. Pierwsze trzy części tej gry uznałem za całkiem fajne gierki na 15 minut, tak dla rozluźnienia. Skrytykowałem je za naciągane teorie fabularne i żałośne niski poziom straszenia. Ta gra, podobnie jak film nie straszy żadnymi, dennymi "jumpscare'ami" tylko raczej starym grami z elementami przetrwania. Czy to wymaga komentarza? Kto ma się tego bać? Chyba tylko małolaty, które widzą temat horroru pierwszy raz na oczy. Napięcie jakieś tam jest, ale nie trwa dłużej niż kilkanaście minut. Mimo takiej biedy internety krzyczą, że FNAF to "najstraszniejsza gra jaka kiedykolwiek powstała", z "genialną" fabułą oraz jej "twórcą-Bogiem" a ja nie mogę mieć własnej opinii, bo ktoś na YouTube ma ode mnie więcej subów, więc on ma rację. Typowa logika fanatyków FNAF-a. Każdy tego typu "fan", który jest wielbicielem tej serii mógłby tu znaleźć coś dla siebie, ale niech nie liczy na coś bardzo ciekawego.  
Plusy:  
• Pizzeria, Freddy i reszta jego bandy;  
• Całkiem niezła obsada (jednak przy takim scenariuszu marnują swój potencjał);  
• Dwie godziny to szybki czas, na jego obejrzenie;  
Minusy:  
• słaby, wyblakły, dziurawy i pozbawiony logiki scenariusz;  
• bohaterowie są mięsem armatnim;  
• całkowicie wyprany z klimatu i strachu;  
• marna fabuła;  
Podsumowanie:  
"Pięć koszmarnych nocy" to totalny szajs. Film jest niespecjalnie straszny, fabuła ssie, zaś animatroniki bardziej mnie śmieszyły, niż rzeczywiście straszyły. Film podobnie jak gra, to nic nie warta bujda, która nawet nie stara się straszyć. Zanim obejrzycie "to coś" zastanówcie się, czy warto tracić na to czas i cierpliwość.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones