Sama gra "Five Night at Freddy's" jest już beznadziejna i nudna jak flaki z olejem, a co dopiero jej ekranizacja (filmy na podstawie gier zazwyczaj nie są najlepsze, choć są wyjątki). Poza tym powierzenie reżyserii temu debilowi Kenanowi, który tak brutalnie zbeszcześcił "Poltergeist'a"... Mam nadzieję, że to będzie jeden wielki niewypał i posypią się złote maliny :)