Skorygowałabym *film dla młodszych fanów FNAF.
Większość starych wyjadaczy, który interesowali się uniwersum, gdy ono dopiero raczkowało nie jest szczególnie zachwycona tym filmem, jak tak obserwuję nastroje poseansowe

jestem wiernym fanem od 2014 i mi sie podobalo, bardzo w stylu Scotta, ludzie po prostu zapominają, że Scott od zawsze trollował troche fanów gier i dodawał wiele elementów wręcz komediowych, zawiedzeni mogą być ci, którzy spodziewali się bardziej czegoś w stylu fnaf vhs, chociaż tego nie do końca rozumiem, bo od początku wiadomo było, że tak nie będzie wyglądać ten film

Ja oczekiwałam po prostu dobrego filmu, bo to uniwersum miało naprawdę wielki potencjał - w obecnej wersji nie jest to ani udany horror, ani zabawna komedia, a wyłącznie jakaś kolażowa laurka dla fanów z losowych wątków, która nieszczególnie jest tu spójna - może się podobać, u mnie się nie sprawdziło
Niemniej doceniam kulturalną wymianę opinii, na facebooku jakiś toksyczny odłam fandomu mnie zjechał, że nie mogę być prawdziwym fanem serii, jeśli film mi się nie podobał

W sumie to się zgadzam z tym co tu napisałaś, ale jestem po prostu zbyt zakochany w tej franczyzie, żeby móc ocenić ten film jakkolwiek obiektywnie, a co do facebooka to tam niestety jest zawsze najgorzej, w każdym fandomie, a przynajmniej ja mam takie doświadczenia

Młodszym fanem bym się nie określił a mimo moich uwag i tak się dobrze bawiłem, tak więc zapewne zależy od osoby. W kinie byłem też ze znajomymi, którzy aż tak się tym uniwersum nie interesują (tylko mniej więcej wiedzą o co w tym chodzi, że są jakieś gry gdzie sprawdza się kamery i broni przed animatronikami) i w sumie podzielili moje zdanie - nie taki zły ale mógłby być lepszy.

Przecież oni mają trylogie do zaprezentowania. Właśnie fajnie jest budowany klimat i nikogo za mało. Ten aktor będzie w kolejnych filmach. Jakoś nikt nie płakał po pierwszej grze gdy dopiero w kolejnych motywacje i inne rzeczy wyjaśniano. Jak dla mnie ten film jest super zrobiony. Bije na łeb ostatnie produkcje marvela i disneya mimo że miał niewielki budżet

Film ten jest bity na łeb przez przynajmniej połowę horrorów i thrillerów, jakie obejrzałam w tym roku...
Gra miała to do siebie, że miała ciekawą jeszcze wtedy mechanikę i przynajmniej połowa graczy miała gdzieś, czy ta fabuła tam jest - film za to musi się bronić samodzielnie, jeśli tego nie robi, to twórcy popełnili w którymś momencie błąd
Klimatu tu niemal nie ma, są za to dziury fabularne i jedne z najgorszych character development, jakie ostatnio widziałam

To, że mają trylogię do zaprezentowania to żadne usprawiedliwienie. To, że film ma mieć kontynuację nie znaczy, że może być zrobiony na odwal się, bo "kontynuacja wszystko wyjaśni". Czy Władca Pierścieni Drużyna Pierścienia był filmem zrobionym na odwal się? Nie, był to film świetny sam w sobie i to, że już przy jego produkcji planowano kontynuacje nie sprawiło, że nie przykładano się do jego produkcji. Tym bardziej, że kontynuacja wcale gwarantowana nie była, gdyby FNaF okazał się finansową klapą to żadnej trylogii czy nawet drugiej części by nie było. Film to też nie gra, o ile w pierwszych FNaFach sczątkowa fabuła nie przeszkadzała dobrze się przy nich bawić, bo to gameplay robił robotę, o tyle film nie może się bronić w ten sposób, fabuła jest w nim najważniejsza. A tutaj o ile pomysł na fabułę nie jest zły, jego realizacja mogłaby być lepsza.

Poza tym sequel nie naprawi wszystkich problemów. O ile postać Aftona zostanie z pewnością rozwinięta, o tyle pozostali dalej będą leżeć. Wątpliwe, że wrócą do wątku Max itd. FNaF 2 będzie miał teraz duży ciężar do udźwignięcia, jeżeli nie będzie czymś dużo lepszym od pierwszego filmu, to nawet i fani się w końcu znudzą.