Nie ulega wątpliwości co było źródłem inspiracji autorów. Film Machulskiego czerpie garściami z dokumentu Borzęckiej, bohaterowie wielokrotnie mówią pełnymi cytatami z "Arizony". Z tego powodu wiadomo też dla kogo ten film - kto bawił się dobrze oglądając "Arizonę" będzie zachwycony, dla innych film może okazać się niesmaczny lub dołerski. Słowem: dla dobrej zabawy konieczne jest specyficzne poczucie humoru.
Nie zauważyłem wcześniej podobieństwa tych dwóch filmów ale masz rację.... mam je oba w ulubionych... ubawiłem się na nich do łez..
nie zauwazyles podobienstwa ? przeciez tam teksty niemal z arizony ( o tym jak krowy sa lepsze od ludzi, o tym ze jak pije to za swoje sie przewraca, o tej matce co miala 2 synow itp) obejrzyj arizone raz jeszcze :)