Bo taki już jestem, dokładny ;). Po co Sonny spalił te rejestry, czy co to było? Jaką to pełniło rolę w banku (domyślam się, że współcześnie tego nie ma), i co dawało mu spalenie tego? I drugie pytanie, mniej ważne, mianowicie, jaki gest pokazał tłumowi Sonny, kiedy wpuszczał agenta FBI do środka? Wyglądało jak środkowy palec, ale żaden palec nie odstawał, jakaś figa z makiem? Ale był to raczej pozytywny znak, coś w stylu kciuka w górę.
Inteligentny człowiek domyśliłby się że dzięki rejestrom istnieje mozliwosc sprawdzenia kto zakłądał jakie lokaty ( w filmie było coś jeszcze o biletach ) A PRZEZ TO że nie ma rejestru nie będą wiedzili kogo bo były czeki czy bilety i nie będą mogli ich zablokować. Tyle. ;-)
#2 Co do kciuka to ja zauważyłem pięść. Prawda jest taka że cokolwiek nie pookazał by główny bohater tłum by skaudował i szalał widząc to . Tutaj chba nie ma większego znaczenia.
Pozdrawiam
Okay, dzięki za wyjaśnienie. Co do rejestrów: rzeczywiście, nie pomyślałem o tym. Zapomniałem że mieli czeki i inne takie, a nie normalną kasę.
Też mam jedno pytanie. Chodzi o tą scenę kiedy przyjeżdża samochód, który ma ich zabrać na lotnisko. Sonny najpierw chcę, żeby ich kierowcą był ten murzyn co przyjechał tym samochodem. Chwilę potem zmienia zdanie odgadując, że ten murzyn jest gliną. Jak się tego domyślił? Wcześniej agent FBI daje Sonny'emu znak kiwając głową. Czyżby w jakiś sposób mu pomagał?
hunni... Szczeże powiedziawsze to agent FBi nie kiwał głową dając znać Sonniemu, Natomiast to którego z nich wybierze to był kluczowy moment. Moim skormnym zdaniem przekombinował. poprostu. . . Ale kiedy popatrze na to z dystansem to wydaje sie zbyt banalne że FBI mówi do niego żeby wzioł do limuzyny człowieka z FBI . Tak samo pomyślał sonny Dlatego wyjaśnia to jego początkowy wybór ale wydawało mu sie to zbyt banalne ( pomyslał że FBI przewidziało ten ruch i dlatego postanowił wsiąść człowieka z "FBI" który faktycznie był z FBI. . . po prostu przekombinował - z resztą to była trudna decyzja wbrew pozorom. Nie zapominając o tym że akcja trwała już wiele godzin i sonny był już wyczerpany pdychicznie jak i fizycznie i wiedział od chwili otoczenia banku że już przegrali.
Dziękuję za wyjaśnienie. To rzeczywiście najlepsze wytłumaczenie, ale ewidentnie przed zmianą decyzji, którego kierowcę weźmie Sonny patrzy na tego głównodowodzącego całą akcją, a ten daje mu jakiś znak głową.
To, którego z tych dwóch wybierze, nie miało najmniejszego znaczenia, bo obaj byli policjantami. To chyba oczywiste? Jedyne co mógł zrobić, to kazać prowadzić któremuś z zakładników. Ale w ten czy inny sposób i tak by ich obu dopadli na lotnisku.