Polska. Rok 1976. Będąc młodym szczylem zamiast do szkoły chodziłem do kina. Filmy takie jak Szczęki, Lot nad kukułczym gniazdem, czy Ojciec Chrzestny miałem opanowane na pamięć. Nadszedł maj, do mojego kina wszedł właśnie najnowszy film z "odkryciem lat 70" młodym Pacino. Film ,którego fabułę inspirowały autentyczne wydarzenia na pierwszy rzut oka wydawał się być dobrą rozrywką, okazał się jednak dziełem przełomowym. Film ten w moim mniemaniu był i jest po dziś dzień doskonałym połączeniem studium psychologicznego weterana wojennego, uprzedzenia do homoseksualistów oraz ogromnego wpływu mediów na publikę. Pacino wraz z reżyserem Lumet?em stworzyli niezwykle realistyczny portret człowieka, którego początkowo szczeniacki wybryk przeradza się w sprawę polityczną. Scenariusz opracowany do perfekcji miesza doskonałe, często zabawne dialogi z ważnymi faktami. Film cechuje doskonały montaż oraz reżyseria, które tworzą niezwykle prawdziwy klimat. Film w wyścigu po Oscary przegrał z innym wiekopomnym dziełem, mowa tu oczywiście o wspomnianym już "Locie nad kukułczym gniazdem" Milosa Formana. Pomimo tego faktu ?Pieskie popołudnie? wspisał się na stałe do kroniki kina wybitnego i żadne przegrane nagrody nie pozwolą zapomnieć nam o słynnym napadzie na bank.
"Film ten w moim mniemaniu był i jest po dziś dzień doskonałym połączeniem studium psychologicznego weterana wojennego (...)"
Eeee, w ktorym momencie??? Jak dal mnie to byla tylko epizodyczna informacja ubarwiająca głównego bahatera... jakis specjalnych odniesien do tego problemu nie bylo.
Phaedra - chodziło raczej o sam klimat tamtych lat i to, że był on weteranem znaczył bardzo dożo. Często weterani mieli potem różne problemy z odnalezieniem się w szarej rzeczywistości, którą cechowała na przykład nietolerancja, czy pogarda dla ludzi.
ten film zdecydowanie jest lepszy od lotu na kokołczym gniazdem, w którym daje rade nicolson, ale fabuła jest taka sobie w porównaniu z tym filmem
phil - nie będę się kłócić, ale mam co do tego inne zdanie:
Oba filmy genialne, ale tamten jest "głębszy".
a Al pacino twoerdzi, ze lot w wykonaniu nicholsona to dno (no jakis inaczej to ujal, ale w tym sensie;). On wie, bo zna sztuke teatralna i twierdzi, ze byla o niebo lepsza.
Tego nie jestem w stanie zweryfikować i pozostaje uwierzyć, choć mi (oczywiście nie widziałem sztuki) podobał się Jack bardzo. Al również bardzo i nie umiałbym wybrać lepszej kreacji.
Też znam książkę i śmiem twierdzić, że film jest zrobiony w 100% dobrze, bo tego się nie dało zrobić dokładnie jak w książce. Z perspektywy McM. film ma nieco inny wydźwięk, niż książka, ale tylko nieco.
Pacino docenil role Nicholsona, ale stwierdzil, ze on byl lepszy. Powiedzial cos w stylu, ze rola Nicholsona miala potencjal i go "tylko" wykorzystal.
dobra moze troche przesadzilam ;)
ale cos tak nepwenie to mowil, bo Grobel drazyl i drazyl i padaly niejednoznaczne odpowiedzi...
ale właśnie to mają do siebie wybitne filmy, że można w nich znaleźć wiele różnych smaczków, różnie interpretować i dopatrywać się czegoś więcej w każdym słowie z każdego dialogu.
Ten film na pewno jest wybitny i dziwi mnie trochę tak niska ocena: 8,5.
Pozdrawiam wszystkich fanów Pacino.
Akurat 8,5 to bardzo wysoka średnia na filmwebie.
Mnie dziwi raczej mała ilość głosów, taki film, a tylko nieco ponad 1000. A wszystkie sequele Piły (bo akurat 1 fajna) i wiele innych chłamów mają po 5000-10000 głosów.
specjalnie się zarejestrowałem, żeby móc ocenić ten film :)
aha, jeśli już wspominaliście wyżej o smaczkach to warto dodać do tego znaczenie publiczności zebranej przed bankiem ;)
Akurat to jest zbawienne dla filmów tego typu: mniej trolli, mniej debili, którzy dają 1 żeby ich dzieło wiekopomne, np. Krwawe Walentynki 3D, było wyżej. A prawdziwi kinomani znają i doceniają :) To czyni z nas pewną filmwebową elitę.
Dla mnie wcale to nie brzmi, tak wyglądały reali w tamtych czasach - wiele ludzi po powrocie z wojny, przede wszystkim w Wietnamie, nie potrafiło się odnaleźć w nowej "starej" rzeczywistości. Walczyli, cierpieli i ginęli za swoją ojczyzną, a kiedy wrócili okazało się, że nie ma dla nich żadnej pracy, nie mają za co żyć, a otaczający ich ludzi ich nie szanują, bo wojna straciła polityczną popularność. Spróbuj sobie odpowiedzieć: co skłoniło Sonny'ego i Sala do napadu na bank?
Oczywiście mam na mysli, że dla mnie nie jest nadinterpretacją ogromny wpływ faktu bycia weteranem na psychikę Sonny'ego.
mi chodzilo jedynie o to ze jest to tylko wzmiankowane. Ktos kto nie czytal opisu filmu albo jego recenzji moglby nawet przeoczyc ten fakt...
o tym jak wojna w Wietnamie wpłynęła na weteranów mówi też inny, bardzo ważny film z lat 70, "Łowca jeleni" - stąd też nie uważam za nadinterpretację stwierdzenia, że temat ten w "Pieskim popołudniu" był istotny.
Nie był chyba najważniejszym problem, o wiele bardziej skupia uwagę na mocy, jaką posiada telewizja w manipulowaniu opinią publiczną, oraz na homoseksualizmie, ale myślę, że niepokojące zachowanie Sala mogło mieć źródło przede wszystkim w wojennej traumie.
"Pieskie popołudnie"nigdy nie weszło na ekrany polskich kin niestety.Ja też od końca lat 60-ych do do konca lat 70-ych namiętnie chodziłem do kina.Niestety tego filmu nie było w repertuarze nawet na tzw Konfrontacjach Filmowych i jeśli czerpiesz informacje z tego co widzisz z opsu ,to zapewniam MYLISZ SIĘ
"Pieskie Popołudnie" to film dobry ale nazywać go jakimś mega arcydziełem do dla mnie wielka przesada. Po prostu zwykły fajny film i tyle. Nie widzę w nim nic nadzwyczajnego.
Ktoś tu chyba fantazjuje. Czytałem ze film nie był wyświetlany w polskich kinach ani w latach 70. ani w 80.
No bo nie był nigdy w polskich kinach.Nawet JEDNEGO seansu nie było.Nie wiem skąd ale się domyślam moderatorzy tego filmu wymyślili jego polską premierę( zresztą nie tylko tego ale większości z lat 70 i 80)Światowa premiera filmu jest powiedzmy 5 września 1975 .No to polską wpisuje się wbrew logice 31 grudzień 1975 .Sprawdźcie!.Ja mogę podać który film był na polskich ekranach i w którym miesiącu i roku miał polską premierę;Jakoś nikt nie chce skorzystać z wiedzy ludzi którzy naprawdę dużo wiedzą a szkoda Panie i Panowie z Filmwebu
To na jakiej podstawie autor tematu pisze, że był w kinie na tym filmie? Chyba, że było to gdzieś za granicą.
Nie wiem na jakiej podstawie.Tego filmu,co mogę udowodnić NIGDY nie było na ekranach polskich kin.Może oglądał na początku lat 90-ych w TVP a wydawało mu się,że był w kinie?
W maju 1976 roku premierę miały dwa Filmy prod USA"Policjanci" i Ostatnie zadanie" ."Lot nad kukułczym gniazdem polską premierę miał w październiku 1979 roku,więc trzy lata później niż pisze autor postu.Coś mu się totalnie pomyliło".Serpico" też Alem Pacino miał polską premierę dopiero w marcu 1977 roku.Wcześniej był tylko 4 filmy z nim " narkomani" luty 1973."Strach na wróble" listopad 1974 "Ojciec chrzestny" marzec 1974 i "Ojciec chrzestny -2" Październik 1976
Autor tematu fantazjuje co już podkreśliłem raz. Nie miał na myśli zagranicy ponieważ napisał na początku że ma na myśli kino w Polsce.
Pomijając już tę ogromną nadinterpretację z pierwszego posta - czy wyłącznie moim zdaniem ten film podchodzi wręcz pod komedię? Nie piszę tego rzecz jasna złośliwie, bo bardzo mi się podobał, a ta rola Pacino to naprawdę jego wielki popis... I jeszcze Cazale, którego uwielbiam - ale po prostu jestem ciekaw innych opinii.
Oczywiście, że podchodzi pod komedię. Pierwsze pół godziny śmieszy bardziej niż niejedna dzisiejsza komedia;) Samo ich wejście do banku jest rozwalające: jeden z bandytów się wycofuje ("nie dam rady Sonny"), sposób w jaki Sonny wyciąga broń (najlepsza scena w filmie), dialog Sonny'ego z tym trzecim ("wycofajmy się" " jak?? przecież Sal już wyciągnął broń"), brak pieniędzy w banku- hahaha!
Jak widziałem go po raz pierwszy to myślałem, że to jakaś satyra na przestępców-amatorów i napad na bank :) Potem film się rozwija w "duszny"dramat o latach 70. To jest bardzo ciekawe. Pierwsza połowa to komedia, a następnie film przeradza się w pełen napięcia thriller.
To wynika z tego, że oni nie byli profesjonalnymi rabusiami. Dlatego mamy wiele sytuacji komicznych. Do tego ta scena o której wspomniałeś gdy Sonny wyciągna gnata. Tam jest błąd techniczny - najpierw elegancko wyciąga z pudełka, by w następnej scenie to samo pudełko było przymocowane sznurkami do broni.. :)