Słabszy od poprzedniej części.Miałbyć podwójny terror,podwójny horror,podwójne D a tymczasem...
Niechcę wyjść teraz na napalonego małolata który poszedł do kina tylko po to żeby popatrzeć na cycki,ale mimo zapowiedzi wiele to ich aż tak bardzo nie było...zwłaszcza tych D :)
Kolejna rzecz-Porównując do poprzednika akcja ataku piranii w parku wodnym wypadła o wiele słabiej niż atak w kąpielisku w części pierwszej...tam był chaos czego tu niestety zabrakło...gdyby tylko podrasowali akcję parku wodnego całość wypadłaby o wiele lepiej.
Ogólnie źle nie było,ale niespodziewajcie się idąc do kina podwójnie ulepszonej Piranii.
SPOILER!!!
To akurat jej się śniło,nieżądałem realizmu w tym filmie i wszystko byłoby ok gdyby nie ta ,,niby jatka" w parku wodym"
A mi się bardziej podobała niż 3d. David Hasselhoff zrobił robotę, masa kompletnie idiotycznych scen - dziewka woła o pomoc na jakimś zadupiu, chodzące ryby, slow-motion i muza nawiązująca do Baywatch, krótki filmik z Fishhunterem po napisach (!!!!), totalnie epicki deszcz pirani, głowa ucięta przez... taśmę?! Wzrok tego dziecka, które było głosem sumienia Cheta, dużo gore, uciętych kończyn (i członków męskich), Ving Rhymes, trochę golizny i cycków (też liczyłem na więcej), Gary Busey na początku (GINGERDEAD MAN!), który wybucha przez pierdzącą krowę... a to nie wszystkie atrakcje!
Dlatego powiedziałem że był dobry to fakt ale powtórze się-byłoby o wiele lepiej gdyby przeciągnęli atak piranii w parku wodnym...
A mi podobał się ten klimacik, strasznie tanie gówienko. Widać, że film robił inny facet niż jedynkę. Ciekawe, że zarówno Aja jak i Gulager całkiem przyzwoicie debiutowali.
Tak,debiut dobry to Ci przyznam
Film faktycznie śmieszniejszy a humor bardziej żenujący niż ostatnio (co w przypadku tego filmu jest na plus) ale...no brakło mi tu troszkę do pełni satysfakcjii!
Film utrzymany w konwencji "Tucker & Dale vs Evil" ? Wiecej bedzie funu czy widokow krwi, itp? Czy to poprostu jakas lajtowa parodia Piranii?
W sumie to wszystko na raz co wymieniłeś,bo wydaje mi się że krwi jest więcej,więcej gore,śmiechu też trochę było co można w sumie nazwać jk to ujołeś lajtową parodią piranii...choć parodia to niejest a zwykła kontynuacja...i jak to w wielu filmach bywa-gorsza od pierwowzoru:)
słabsze, bo inny reżyser. ten z pierwszej części, Alexandre Aja, jest niezły i zapowiada się z niego fajny reżyser horrorów. a ten.... hm