na miano horroru komediowego to trzeba zasłużyć a ten film obrzydza głupotą i debilizmem :) czarny humor też musi się trzymać jakiegoś pionu.

Komedie z debilnym humorem też bywają śmieszne mnie na przykład śmieszył ten film. Naga broń też jest debilna i nie trzyma się kupy a jest fajna.

ten film nawet nie stał na półce koło "Nagiej broni", więc zejdź na ziemię...

Ja go nie porównuje do nagiej broni, to był przykład debilnego filmu który jest zarąbisty. Średnią przynajmniej 6 powinien mieć. Za eksplodującą krowę Davida Haselhoffa rudego debila grubasa z rybą w d... Wcale ten film nie jest taki słaby.

nota mówi co innego i ciężko mnie osobiście z nią się nie zgodzić...

To wszystko jest kwestia podejścia. Ja uważam, że reżyser miał niezłą polewę jak kręcił ten film i tak jaki humor miał tak ten film wyszedł. jak ktoś się spodziewał poważnego filmu, to uważa to za gniot, a jak ktoś podszedł na luzie, tak jak np ja, to nieźle się ubawil

a czy ja mówiłem, że spodziewałem się poważnego filmu ? podszedłem na luzie i spodziewałem się DOBREGO filmu, dlatego jestem rozczarowany... reżyser zapewne miał ubaw, szkoda, że ja nie...

Gdybyś był w ekipie kręcącej to coś (bo to jest coś a nie film) też byś się dobrze bawił. Też lubię czarny humor, tu jest go jak na lekarstwo. Głupi i niepotrzebny film i tyle.

fajnie to pewnie było, ale na planie filmów z Leslie Nielsenem, hehe... :P
pozdrawiam :P

Dałem 7 Piranii i 10 Nagiej Broni, więc nie wiem o co Ci chodzi.

że te dwa filmy dzieli przepaść...

Przepaść dzieli 99% filmów. Skala jest 10-cio stopniowa więc wielkiego pola do wyboru nie ma.
Ja osobiście dałem 8/10. Film bardzo mi się podobał i jako pastisz pseudo horrorów był świetny.
Wszystko zależy od podejścia do filmu. Ja od początku byłem nastawiony na komedię i dlatego mnie nie zawiódł :)

mnie zawiódł zarówno jako rzekomy horror i jako rzekoma komedia...

ps. a tym bardziej jako pastisz :P

Zgadzam się. Osobiście, gorszego filmu nie widziałam. Jakiś tani badziew, wcale nie śmieszny, a wręcz momentami obrzydzający.

Generalnie filmy tego typu można podzielić na takie, które w założeniach miały być lepsze, ale twórcy zawalili i wyszło kompletne dno, i takie, które od początku od końca nakręcono dla jaj. Po obejrzeniu Piranii 3DD jestem przekonany, że ten film można zaliczyć do tej drugiej kategorii. Jest kiczowaty i durny do bólu ale oglądało się go całkiem fajnie - 6/10.

Pięknie to ująłeś.

100% racji. Zawsze pod tego typu filmem przyjdzie masa znafcuf i zaczną się ciskać "Brak głębi, nie ma startu do Almodovara" itd.
Film z założenia ma być absurdalnie głupi. Jeżeli komuś się nie podobają absurdalnie durne filmy to może zawsze nie oglądać (naprawdę, ciężko się domyślić, że Piranha 3DD to taki właśnie film? wystarczy przeczytać tytuł i obejrzeć okładkę).
Ja osobiście lubię czasem obejrzeć ciężki dramat czy coś w tym stylu. Ale durne komedie też mają swoje miejsce i nigdy w życiu dobrowolnie nie zakuję swojego łba na jakąś odmianę filmu, czy muzyki. W przeciwieństwie do filmłepowiczów.
Pozdro.

Masz rację, wystarczy zobaczyć plakat, żeby wiedzieć o czym będzie film. Zmutowane piranie zjadające zmutowane biusty. Zwykle nie oceniam filmu po trailerze, ale to nie jest ocena, raczej myśl. Szkoda pieniędzy na takie filmy. Ale przecież ktoś, dla kogo filmy z przesłaniem są zbyt trudne, nie obejrzy chociażby "Listy Schindlera", tylko pójdzie na "Piranhę 3DD". Naturalna kolej rzeczy. Są restauracje, w których podaje się wykwintne dania i są fast foody. Pytanie co zdrowsze...

Zdrowszy zawsze jest umiar, niestety brakuje go tobie.

Ten kto wymyślił ten godny pożałowania film z całą pewnością nie miał umiaru w piciu alkoholów wysokoprocentowych :/

A ja tam z niecierpliwością czekam na kolejną część, nie mogę się doczekać jak piranie zaatakują ląd.....

Nie przesadzaj, czasem mam ochotę zjeść coś w restauracji wyższej klasy, ale zaglądam również do budki z hamburgerami. Zależy od dnia i potrzeby. Bywają dni, że obejrzę "Moją lewą stopę" lub "Przełamując fale", jednak od rozrywkowego kina nie stronię. Na półce z książkami również zaraz przy Miłoszu i Szymborskiej, stoją książki Kinga, następnie opowiastki o Mikołajku i trochę taniej fantastyki. Bycie "elitarnym" na siłę to zwykły snobizm ;)

Po prostu niektórych przerósł, rozumiem laski nabijanie się z pirani w pochwie mogą nie wytrzymać czy przejeżdzanie 10 latka wózkiem golfowym bo się biegi pomyliły jak uciekał z kasą za bilety, te sceny akurat mi się bardzo podobały, ryłem z tego na maksa.

Ale reszta była spoko i na poziomie.

David Hasselhoff miażdży dlatego gwiazdka wyżej 4/10!