wszystkie te elementy trzymają się kupy i są wzorcowo zrealizowane. To nie jest jakieś pseudo horror jak Prometheus. Pirania jest momentami śmieszna i straszna, jak jest śmiesznie to się śmiejemy, jak strasznie boimy się o życie bohaterów. Film spełnia swoje zadanie doskonale, a że jest sporo golizny i zgrabnych laseczek to po to by rozładować emocje widza, film nie jest dla dzieci, za dużo tu krwi, części ciał po prostu scen gore. Dużo ciekawych scen, jakich na co dzień nie urzeczemy w filmach. Wątek z Hasselhofem rozwalił mnie, nie spodziewałem się, że drań ma w sobie talent komika ;)) Poza tym bardzo lubię horrory gore Johna Gulagera ;))
uważam tak samo, film w cale nie był taki zły tylko ludzie zbyt poważnie do niego podchodzą
Jak dla mnie dużo lepsze od poprzedniej części. Tam niby było straszniej, więcej krwi, akcji itp, ale przy tych wszystkich cyckach wyglądało to jakoś dziwnie. Tutaj elementy te dobrali i dopasowali o wiele lepiej, jak piszesz jest śmiesznie, czasem jest i napięcie, bez niepotrzebnych dłużyzn i silenia się na poważny film - widać, iż jest robiony z przymrużeniem oka, i tylko dzięki temu zyskuje. Krótki, przyjemny, jest na co popatrzeć, a Hasselhoff wymiata. :D Warto też obejrzeć sceny w czasie napisów - niektóre jeszcze lepsze niż cały film. ;p