Nie ma się nad czym zastanawiać. Ciąży nikt nie usunie - nawet w kuluarach Hollywood. Kontynuacja będzie zapewne odbywać się w skali "makro", czyli akcja rozpocznie się na pustyni Na Bliskim Wschodzie (jakaś burza piaskowa, lamenty Arabów "ABUGABULABAUBUA" i na koniec sceny oczy przerażonego tubylca - koniecznie starego).
Potem ujęcie ze stacji kosmicznej (tu winna pojawić się flaga amerykańska) i niesssssssamowite odkrycie astronautów, że "ziemia zmienia kolor na czerwony" (opcjonalnie można ich unicestwić jakimś meteorytem) :-). Potem naturalnie dzielny Prezydent USA zatrudni super-fachowców od zwalczania okultyzmu. Pijaka, wykolejeńca życiowego, jaką cycatą panią doktor i dobrze zbudowanego wdowca - oczywiscie piętno na ich życiu odcisnął szatan. Wszyscy noszą naszywki USA.
W międzyczasie H. Swank walczy w sferze psychicznych i moralnych dylematów czy zabić dziecko - syna szatana (ma na imię John) a zarazem i jej, czy porzucać z nim piłeczką do baseballa'a (opcjonalnie wycieczka do restauracji MacDonald's). Tu można by dać jakiś sztandar z 50 gwiazdkami i biało-czerwonymi pasami.
Po 1,5 godziny nadchodzi ogólna światowa jatka (obowiązkowo musi płonąć wieża Eiffl'a. Co że to stalowa konstrukcja? W KOŃCU TO SPRAWKA SAMEGO SZATANA).
Po 2 godzinach jest wszystko jasne. Tak naprawdę dziecko to drugi aniołek, a szatan chce wystawić mamę na próbę czy zabije własne potomstwo.
Mało tego! Hillary już wie... znowu jest w ciąży!!! Zapomniałem dodać, że zaliczyła jeden numerek z przystojnym wdowcem. Pech to pech. Część trzecia toczyć się będzie w otchłani samych piekieł.
CZY KTOŚ SIĘ SPODZIEWAŁ TAKIEGO ZAKOŃCZENIA??????