Po obejrzeniu filmu nasuwa mi się pytanie: Dlaczego Hilary Swank gra w tym filmie? Ładna z niej kobieta i aktorka też nie najgorsza i dlatego myślę, że szkoda jej do takich szmir. W scenariuszu maczał palce imbecyl od Słonecznego Patrolu a to powinno dać do myślenia przed przyjęciem roli. No, ale nie jestem jej agentem, więc nie mój problem. Jestem za to widzem, który nie znalazł w tym filmie ani jednej sceny, do której chciałoby się wrócić. Jedyny klimat w tym filmie, to klimat nisko-budżetowej produkcji telewizyjnej, takiej, w której wszystkie efekty powstały na komputerze i jakoś tak widać, że są po prostu tanie i bez polotu. Jest ich za to pełno, co w założeniu miało chyba odwrócić uwagę od żenującej fabuły. Nie ma tu żadnego napięcia, bo i ciężko o budowanie nastroju, kiedy kolejny cud zdarza się co 4 minuty. Poza tym, jeśli nie ma się w ręku dobrej historii do opowiedzenia to zawsze skończy się to porażką, ile by nie napchać tam wątków i efektów. A pełno tu ozdobników: są wizje, retrospekcje, jest tajemniczy kult, tytułowych plag jak wiadomo też było sporo, nie zabrakło małej dziewczynki o ponurym spojrzeniu, walki dobra ze złem, zapalających się zdjęć, składania ofiar. Wyszła z tego papka. Warto zwrócić uwagę na rzekomy cud, który na samym początku filmu demaskuje główna bohaterka – jak można wymyślić coś tak idiotycznego? Zresztą, to jest w swej głupocie i tak ciekawsze, niż te schematy znane od lat, które nieudolnie powiela reszta filmu. Gdyby jednak ktoś zagubił się w zawiłościach tego dzieła niech się nie przeraża pod koniec wszystko zostanie łopatologicznie wyjaśnione, przy czym jeszcze bardziej zakłuje w oczy naciąganie scenariusza i niedorzeczność pomysłów.
Nic w tym filmie nie ma, to kiczowata atrapa horroru, pod którą nic się nie kryje i której nic nie ratuje.
Krótko mówiąc, to film klasy B, a ta ocena na filmwebie to chyba od fanów Hilary.
a może o to chodziło (o oceny dla filmu dzięki osobie Hillary)? twórcy wiedzieli, że będzie z tego szmira i postanowili wkręcić aktoreczkę z górnej półki? - hahaha moje pobożne życzenie:D a tak poważnie, liczyli na to,że ten film będzie wysokiej jakości i dlatego potrzebowali niezłych aktorów dla uświetnienia "dzieła";)i może dlatego osobą Hillary zdobyli tyle głosów? może o to chodziło? pewnie Pani Swank nie miała lepszych propozycji i chciała zobaczyć jak się gra w badziewiu:D
pozdrowienia dla znawców;)