Mam wrażenie, że w paru momentach film zawierał sceny z innych filmów. Oprocz sceny z Listów do M. na ekranie telewizora, znalazła się scena z Gumisiów - kiedy Tomek jechał na koniu i krzyczał do Marcela (Książę i Toadie). W Znachorze był lekarz o nazwisku Bińczycki - Antoni też miał tak na nazwisko i też był lekarzem. Też zauwazyliscie te fragmenty? A może jest jeszcze coś? Wieeelki plus dla twórców tego filmu za takie ciekawostki :)
Mnie się skojarzyło jeszcze z 50 twarzy Greya moment jak ona wchodzi do jego mieszkania i trochę jej szczęka opada, że takie wielkie itd... I winda bezpośrednio do mieszkania. W Greyu było podobnie.
W Znachorze aktor grający główną rolę to Jerzy Bińczycki, a jego postać to Rafał Wilczur, później Antoni Kosiba ;)