Pomijając udział Karolaka -etatowego aktora polskich komedii- nie było źle. Momentami było nawet śmiesznie alee... sama nie wiem...
Maciek wyraźnie w nienajlepszej formie fizycznej- jakby jakiś przemęczony, anemiczny i bez sił aaale... bez niego ta produkcja leżałaby.
Bardzo zażenowała mnie scena z koncertu-nie bardzo wiedziałam w którą stronę mam odwrócić wzrok. Nie miałam wygórowanych oczekiwań a na salę kinową poszlam dla przyjemności i Maćka. Mocne 5.