jednostka walczy ze złą korporacją. lubie ten motyw szczegolnie w filmach sci-fi, ale w lepszym wykonaniu. generalnie nie zaluję poswieconego czasu, ale film nie jest wyjątkowy.
Za motywem jednostka przeciw cokolwiek nie przepadam ale za to filmy z korporacjami lubię. Dlatego chętnie sięgnąłem po "Hardwired". Pomysł fajny, kilka rzeczy nieźle zrobionych (podobał mi się zwłaszcza początek gdzie pokazano różne "wielkie dzieła" oszpecone logami firm) ale ogólnie coś nie wyszło. Jest tu coś niepokojącego (a o to chyba twórcom chodziło) ale scenariusz jest po prostu słaby. Antykorporacyjny ruch oporu skłądający się ze sparaliżowanego geniusza z domowym komputerem, jego ojca i dwóch dziwaków? Takie coś to nawet w filmach klasy B śmieszy.
5/10.