Ten filmik jest chyba z 5 lat młodszy od wegla brunatnego ;) ale przyjemnie się ogląda i chyle głowę przed tą produkcją.8/10
Oj tak, bardzo fajnie :). Zawsze, jak go widzę, czuję się jak dziecko patrzące na bardzo, bardzo starą szopkę bożonarodzeniową - wszystko jest takie... "mechaniczne", proste, wszystko jest śmiesznie banalne, biorąc pod uwagę możliwości dzisiejszego kina. Ale świadomość tego, że ten film, to zaranie dziejów kina jest bezcenna, magiczna :).
zabawny jest. "oo, jestesmy na ksieżycu - idzmy spać", hehe. rzecz która mi się strasznie nie podoba to to, że juz wtedy było "pojedziemy, rozwalimy i wrócimy" w sensie, ze czysto teoretycznie np. ci "kosmici" nic od niech nie mieli, ale nasi zaczeli od roztegesowywać na momencie. eeeh, ludzie.
szukałem w filmwebie najstarszych filmów (od 1890, bo o tylu można) i starszego nie widziałem
chciałbym go obejrzeć, ale nie wiem gdzie