Ten film na pewno nie jest arcydziełem,jak co po niektórzy tu piszą,ani tym bardziej nie jest słabizną.Jak dla mnie jest on trochę nierówny,bardziej przypadła mi pierwsza "klaustrofobiczna" część filmu,natomiast w drugiej tej "psychologicznej" połowie już obraz ten trochę stracił na wartości.Co do tych nagród dla odtwórczyni głównej roli,to uważam je za z deczka przesadzone,nie wierzę,że nie było lepszych kobiecych głównych ról w kinie w ubiegłym roku.Dodatkowy plusik za ostatnią scenę,jest w niej coś sentymentalnego,mimo tego koszmaru,które tam przeżyli.Film na pewno warty zobaczenia,ale bez przesady z tymi zachwytami.