PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=731541}

Pokój

Room
2015
7,8 195 tys. ocen
7,8 10 1 194529
7,4 61 krytyków
Pokój
powrót do forum filmu Pokój

Nie jestem matką więc może niech wypowie się tu jakaś,jeżeli nie mam racji,ale wydaje mi się,że w wieku 5 lat chłopiec byłby nadal za mały,aby pojąć plan ucieczki i w pewnym momencie pogubiłby się za bardzo. Niby tu też jest ukazane te zagubienie,widać że stres i zbyt dużo zadań do wykonania przytłoczyły Jacka,no ale mimo wszystko... Poza tym,po wydostaniu się z dywanu,kiedy stał już wyprostowany to Duży Nick już dawno zauważyłby go we wstecznym lusterku, wydaje mi się to dość oczywistym błędem w tym filmie. No i na koniec-chłopiec miał wypatrywać znaku STOP i policjantka przepytując go uzgodniła,że były 3,od razu już po tym wiedząc gdzie co i jak(zakładając że Duży Nick nigdzie nie skręcał), bo jeżeli nie jechał cały czas prostą drogą to trochę dłużej trwałoby dojechanie do ,,pokoju''. Aaa,no i Ma nic się nie stało co też jest mało prawdopodobne bo porywacz wiedząc już o wszystkim na pewno wymierzyłby jej jakąś karę. No cóż,poza tym film z ogromnym przesłaniem, do tego świetnie pasująca muzyka...

ocenił(a) film na 9
exotyczna

Co do ostatniego zarzutu, że Ma nic się nie stało po tym jak Duży Nick wrócił po ucieczce Jacka - tutaj się z Tobą nie zgodzę. Kiedy Duży Nick niesie Jacka zawiniętego w dywanie mamy spory kadr na podwórko, na którym w tym momencie tuż za szopą nie ma wykopanego płytkiego grobu. Zaś kiedy w finałowych scenach Jack i Ma wracają jeszcze raz do pokoju, wyraźnie widać kiedy przechodzą przez podwórko, wykopany dół (nie byle jaki, ale taki, który ktoś kopałby z myślą o zakopaniu czyjegoś ciała). Także Duży Nick miał już odpowiedni plan.

ocenił(a) film na 9
velienna

Faktycznie ! Dzięki za zwrócenie uwagi, umknął mi gdzieś ten moment.

ocenił(a) film na 10
velienna

No nie wiem, moim zdaniem Nick tam w ogóle nie wrócił po tym, jak porzucił chłopca - po co miałby wracać, przecież bałby się, że chłopiec szybko doprowadzi policję na trop tej szopy (co się zresztą stało). Ja na jego miejscu bym po prostu starała się uciec, a nie myślała o karze dla Joy.
Poza tym złapali go dopiero kilka dni później (Joy słyszała o tym w telewizji), więc nie było go w tej szopie, jak policja przyjechała.

ocenił(a) film na 9
Mers

Proponuje zerknąć raz jeszcze na dwie wspomniane w moim uprzednim komentarzu sceny, a potem zapraszam do negowania.
Poza tym morderstwo Joy i ukrycie jej ciała byłoby nie tylko karą ale i "pozbyciem się kluczowego dowodu.
A argument, że złapali go później - no cóż, może im zwiał? Ucieczka byłaby małym "dokonaniem" w porównaniu do przetrzymywania przez 7 lat dziewczyny w szopie.

ocenił(a) film na 10
exotyczna

Może akurat nie patrzył we wsteczne lusterko, jak Jack się w nim odbijał, tylko przed siebie. Ludzie, ale wy się rzeczy czepiacie O.o

ocenił(a) film na 9
Mers

No cóż, te rzeczy są dość zauważalne,więc trudno się nie ,,czepiać''. Choć ja nie nazwałabym tego czepianiem się a raczej wnikliwą analizą ;) Film jest nominowany do Oscara i to w kilku kategoriach,więc dużo się o nim mówi i być może ktoś ma podobne odczucia co do sytuacji które wymieniłam.

ocenił(a) film na 9
exotyczna

Ale dokładną analizą czego, jak chcesz w filmie analizować czy chłop zerkał w lusterka czy nie? To jest Amerykana obrzeżach, ma drogę bez ani jednego auta, w jakim celu mu te lusterka miały służyć? ;>

ocenił(a) film na 9
rashell

Ameryka na obrzeżach z drogą bez ani jednego auta,ale znaki STOP i inne były więc JAKIEŚ samochody ogólnie jeżdżą nie? A że akurat w tamtym momencie nie było żadnego...nie bez powodu-przecież to tylko film. Ale chyba mimowolnie dostrzegasz w lusterku że coś z tyłu się porusza-przecież jak chłopiec wstał-pozycja pionowa to ewidentnie go widać,a już zwłaszcza jak się wykonuje jakieś ruchy.Nawet jeżeli czepiasz się ,,analizowania''akurat tej,to pozostaje jeszcze dużo innych które są trochę niewiarygodne.

ocenił(a) film na 9
exotyczna

Akurat mówiłam o lusterku bo o nim jest grubsza rozmowa :) Jest możliwym rozkojarzenie, człowiek nie zawsze patrzy dookoła gdy jest w aucie, może był zamyślony co tu zrobić z trupem? Ja ostatnio miałam sytuację, że prawie dobiło do mnie auto które nie zauważyło, że jedziemy OBOK niego w drugim aucie. Zjeżdżało na pas mimo że było tam inne auto.. więc jestem w stanie przyjąć za normalne fakt, że koleś patrzył przed siebie i rozmyślał :)

A co do innych scen, każdy postrzega film jak chce. Dla mnie to bardziej film psychologiczny ze świetnie zarysowanymi bohaterami, a nie film akcji o uwalnianiu się z więzienia. Więc oczywiście zastanawiało mnie czy ta szopa nie była do ruszenia przez 7 lat, czy okna na suficie nie dało się wybić itd. Ale jednak nie ujmowało to filmowi, bo człowiek nie zawsze postępuje logicznie :)

- w wieku 5 lat chłopiec byłby nadal za mały,aby pojąć plan ucieczki i w pewnym momencie pogubiłby się za bardzo. trochę się pogubił, na początku leżał, potem nie umiał powiedzieć imienia matki
- policjantka przepytując go uzgodniła,że były 3,od razu już po tym wiedząc gdzie co i jak (zakładając że Duży Nick nigdzie nie skręcał), bo jeżeli nie jechał cały czas prostą drogą to trochę dłużej trwałoby dojechanie do ,,pokoju'' - raczej przeszukiwali obszar, w filmie nie jest także do końca powiedziane ile czasu zajmowały poszukiwania. Myślę, że przy informacjach takich jak tu nie jest to trudne do ustalenia, nie takie rzeczy ustalano :)
- Aaa,no i Ma nic się nie stało co też jest mało prawdopodobne bo porywacz wiedząc już o wszystkim na pewno wymierzyłby jej jakąś karę. No cóż,poza tym film z ogromnym przesłaniem, do tego świetnie pasująca muzyka... - mógł "wymierzyć karę" ale pewnie było to zbyt niebezpieczne po tym jak w przypływie emocji i strachu został chłopca na "zeznania". Prościej było wyjechać
- nie rozumiem czemu Duży NIck nie sprawdził czy Jack faktycznie nie żyje. - jest wiele powodów, np dlatego że go prosiła, dlatego że przez niego dzieciak został zabity. co by nie mówić plan był bardzo ryzykowny, ale to nie są niedociągnięcia tylko elementy budujące fabułę :D gdyby rozwinął, film skończyłby się po pierwszej połowie

ocenił(a) film na 9
rashell

Dlatego też pomimo tego wszystkiego dałam 9,bo film skupia się na odczuciach bohaterów po wyrwaniu się z tego piekła. Niemniej jednak warto czasami zagłębić się też w inne szczegóły :)

ocenił(a) film na 9
exotyczna

Ja np nie rozumiem czemu Duży NIck nie sprawdził czy Jack faktycznie nie żyje. Tak łatwo uwierzył w słowa dziewczyny?

ocenił(a) film na 9
damiansport1

Kolejna trafna uwaga, też mnie to zastanowiło.Wydaje mi się,że pomimo wszystko czuł się w jakiś sposób winny śmierci dziecka które sam spłodził, wiedział że chłopiec był dla niej wszystkim,całą radością,więc może postanowił uszanować jej wolę ten jeden raz.

ocenił(a) film na 8
exotyczna

Myślę, że tu duże znaczenie miało to w jaki sposób ten chłopiec się wychowywał i to jak się rozwijał, w jakim był stanie psychicznym i na jakim etapie. Zauważ, że Jack czytał książkę. Ilu znasz pięciolatków, którzy są w stanie samodzielnie przeczytać Alicję w Krainie Czarów? :) Być może dziecko było po prostu inne przez tę całą sytuację, w końcu całe życie mieszkało w szopie pozbawione tych bodźców co inne dzieci, zajmujące się tak naprawdę tylko paroma rzeczami i rozwijające się pod innymi względami niż jego rówieśnicy. Tego zapamiętania planu bym się tak bardzo nie czepiała.
Co do znaków STOP. Policjantka nie wiedziała dokładnie gdzie mają szukać szopy. Ona powiedziała, że od tego skrzyżowania, gdzie znaleziono Jacka, szopa jest oddalona mniej więcej o trzy znaki stop, bo Jack wyczuł tyle postojów. Więc prawdopodobnie policja przeszukiwała teren oddalony mniej więcej o taką odległość, w różnych kierunkach.
Moim zdaniem ma to sporo sensu :)

ocenił(a) film na 7
exotyczna

No a mi znów bardziej niż takie szczegóły tu opisane przeszkadzało coś innego, a mianowicie fakt iż facet ukazany w tym filmie był nieco wykreowany jako nieudacznik.. ta jego postura, strata pracy, winogrona za drogie. Rozumiem, że zazwyczaj porywaczami są ludzie nie radzący sobie z życiem. Ale muszą mieć też trochę inteligencji do zrealizowania planu czy przebiegu akcji, i udoskonaleniu takich szczegółów jak miejsce itp ściany musiały być dźwiękoszczelne, ponieważ nikt ich nie słyszał a była to dość liczna dzielnica, domek przy domku. Facet w ogóle nie wykazywał zainteresowania jak to ktoś napisał do zwłok, uwierzył na słowo. Dokładnie, w dodatku relacja Wielkiego Nicka z Ma była od poczatku filmu taka dziwna, że myślałam przez chwilę na to że on jej wmówił może że był jakiś kataklizm i niczego poza tym pokojem już nie ma, tlenu ani nic i on ich w jakiś sposób uratował. No sorry ale mogłam tak pomyśleć, Ma była taka rozchwiana że łatwo byłoby ją jakoś zmanipulować. Brakowało mi po prostu jakiegoś epilogu, czekałam na niego na jakieś wspomnienie tego jak się tam znalazła, jak chciała pomóc mężczyźnie z psem, jak wyglądały jej pierwsze tygodnie w zamknięciu. Proszenie o najzwyklejsze rzeczy jak środki czystości, podpaski, czy bieliznę przecież nie mogła mieć tej samej przez 7 lat... straszne niedociągnięcie według mnie. Pozbawienie filmu ciekawego wątku,który mógłby rzucić większe światło na całą sytuację. Czasem wyobrażanie sobie jak mogło by być, nie jest takie wcale satysfakcjonujące w sumie nigdy nie jest. Chciałabym przeczytać książkę, żeby móc bardziej się odnieść do całej przedstawionej historii. Na razie daję 8 bo mi się podobał, i jest przede wszystkim świeży, jakiś powiew którego mi brakowało od jakiegoś już czasu.

ocenił(a) film na 9
TrefnaPanna

obejrzyj sobie "3096 dni", tam znajdziesz interesujące Cię wątki