U mnie to niestety "kij ma dwa końce" i jest podobnie jak z odbiorem Alby - fizycznie super, ale jak patrzę na aktorstwo (mimika, emocje, odtwarzanie danej postaci...) to mnie krew zalewa. Czyli wystarczy "być" (ładnym wizualnie), nie trzeba sobą reprezentować niczego specjalnego...
Rozumiem że możesz być jej fanką, ale naturalną to ona już dawno nie jest.
https://www.milanoklinik.com/en/amber-heard-plastic-surgery
Nie jestem jej fanka tylko koneserka naturalnie ładnych kobiet. Nie wiem kto ci tych głupot naopowiadal ale widzę codziennie na Instagramie jak wygląda. Nos swój, zero glonojada na ustach, włosy swoje (kolor naturalny obecnie) cycki swoje i zero gumowej klaty. Chyba z kimś ją musisz mylić;) mało tego w wywiadach poruszała temat że śladami Moniki Bellucci,gdy pojawia się już jej mega widoczne zmarszczki to nie ma zamiaru ich niwelować
Nie czytam bzdetow bo mam oczy. Sprawdź jak jej nos wysiadał w dzieciństwie i jak była nastolatką. Identyczne jak teraz. Angeline Jolie szmatławce też posądzali o to że ma sztucznie napompowane usta. A jej zdjęcia z dzieciństwa zamknęły wszystkim mordy
Marko...;D. Nos jest identyczny tylko zdjęcia robione z innej perspektywy i pod innym kątem oraz światłem:D. Czy Ty tego nie widzisz??? Tak samo z ustami. Ty też na każdym zdjęciu nie wyglądasz tak samo. Poza tym co ona niby miała w tym nosie poprawiać? Oswiec mnie:D...