fani burroughsa od dawna to wiedzieli, kanadyjczycy dowiedzieli się teraz.
jeżeli język jest wirusem z kosmosu - a świat, jak powszechnie wiadomo (cf. Jan 1:1), zbudowany jest z języka - hakujesz kody programów źródłowych przy pomocy słowa.
najwybitniejsza ekranizacja myśli wielkiego byka co jako ta łza czysta a ożywiona przez kanadyjczyka, który na imię nie ma david, a na nazwisko cronenberg, jak bezpodstawnie mniemam.
słowo, niczym obcy pasażer podróży tudzież agent smith z kontynuacji Matrixa, wnika do systemu, a potem go pożera.