PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506803}

Poradnik pozytywnego myślenia

Silver Linings Playbook
2012
7,2 308 tys. ocen
7,2 10 1 308294
6,9 67 krytyków
Poradnik pozytywnego myślenia
powrót do forum filmu Poradnik pozytywnego myślenia

Wychodząc z kina, musiałem z przykrością stwierdzić, że to już kolejny film z rządu, co do
którego, biorąc pod uwagę obsadę, fabułę czy też trailer'y, oczekiwania mam naprawdę duże, a
wychodzę zawiedziony. A szkoda, bo potencjał zmarnowany. Zgrabnie dobrana obsada,
ciekawa historia, tylko z realizacją już gorzej. Cooper jako chory psychicznie - średnio
przekonujący. Postać mało wyrazista, jakaś rozmyta, totalnie brakowało mu charakteru. Wątek
sportowy ciągnący się przez cały film, conajmniej męczący. Momentami miało się wrażenie, że
to nie film o facecie po przejściach, z problemami psychicznymi, a o rugby. Reszta postaci też
jakaś nijaka. Najciężej chyba ocenić kreację Lawrence - z jednej strony myślę, że była
najlepsza ze wszystkich, z drugiej momentami mocno irytująca. Oglądając film liczę na to, że
zainteresuje mnie na tyle, że nie zechcę odrywać wzroku od ekranu. Tutaj masa scen, która nie
wnosi zupełnie nic, a jedynie sztucznie film przedłuża. Słowem, nuda i zawód, bo naprawdę
mogło być lepiej.

ocenił(a) film na 8
Noomarsil

Niezależnie od jakości filmu, w powyższej wypowiedzi widzę... że polityka naszego rządu rządzi:)
Żartuję, to chyba pomyłka w druku (kolajny z rzędu być powinno).
A uwagi negatywne, które tutaj przeczytałam... śmiem twierdzić, że były założeniem twórców filmu (które to założenia rozumiem).
Dla mnie chory psychicznie był chory psychicznie i przekonał mnie.
Wątek sportowy moim zdaniem taki być własnie musiał (męczący! wszak ojciec bohatera jest również ...chory_na/-swój/-sposób_psychicznie).
Absolutnie nie odniosłam wrażenia, że to film o rugby.
Tańcząca bohaterka - mz - miała być wkurzająca i wyszło jej to świetnie!
Film mnie zaintrygował, nie mogłam oderwać wzroku...ale myślę, że aby ten film odebrać odpowiednio,
trzeba mieć jakiś bagaż doświadczeń... Prawdę powiedziawszy NIGDY nie oglądam trailerów, film oglądam ze względu na
a) treść
b) obsadę
c) reżysera

malgoska_6

Uwaga, malutkie i nie-wprost spojlery!
Ale właśnie chory nie był zbytnio przekonująco chory - i pomijam tu Coopera, który zagrał ładnie (i to wszystko, nominacja moim zdaniem bezzasadna, równie dobrze mógł ją dostać za Kac Vegas...) - bo po prostu scen w których naprawdę można było poczuć jego problemy oraz to, jak to przeżywa, co dzieje się w środku, było zdumiewająco, jak na film o takiej tematyce, mało. Za to całkiem sporo się w tym filmie biega i bardzo dużo tańczy - ale w końcu taniec ciągle jeszcze jest modny. Reżyser chciał chyba złapać zbyt wiele srok za ogon - wszystkie uciekły i w rezultacie ostało mu się w garści tylko kilka piórek, z których niestety kompletnego ptaka sklecić się nie da... A tak w ogóle, to odniosłem wrażenie, że film jest swego rodzaju laurką dla amerykańskiego sposobu bycia/życia - optymizm uber alles i wszystko będzie dobrze - do tego stopnia, że w pewnym momencie zaczyna być zbyt słodko. A standardowy dla komedii romantycznych chwilowy kryzys przed samym końcem był jednak trochę żałosny i taki, jakby to powiedzieć, pod publiczkę.
Co do reżysera zaś - to chyba niezbyt sprawnie całość poprowadził. Film w kilku momentach dosłownie się wlókł a akcja skupiała się na bzdetach kosztem strony emocjonalnej na czym całość naprawdę wiele straciła. Gdyby zrezygnował z niektórych typowych dla kom-rom zagrywek, widz nie miałby wrażenia niespójnej narracji i poszatkowania całości.

ocenił(a) film na 8
Reimar

Jak już pisałam do krzysn wszystko zależy od własnych przeżyć. Cooper zagrał tak, jak ja wiem, że zachowują się chorzy. Scen pokazujących przeżycia wewnętrzne nie może być za dużo (jak dla mnie było ich aż nadto). Myślę, że moi adwersarze mają swoją i tylko swoją wizję chorego na dwubiegunowość, na sposób pokazania takich a nie innych problemów itd.
Moim zdaniem (ciągle to podkreślam! że m.z.!) nie trzeba pokazywać wszystkiego wprost, to byłoby nudne. 'Oglądacz' powinien mieć szansę na domyślanie się czyli na myślenie. Absolutnie nie widzę tu kilku srok. Główny bohater ma problem. Próbuje z niego wyjść poprzez samosugestię, że jest cool. Ale ta metoda zawodzi! Ten film jest anty_laurką na taką metodę. Przecież skutecznością okazały się nie pobyt w szpitalu, nie rozmowy z psychologiem, nie tabletki. Gdyby nie matka go nie wyciągnęła ze szpitala i gdyby nie ukartowana "podpucha" ze współbiegaczką (jej poświęcenie bezgraniczne!), gdyby nie jej upór na wspólny taniec (który miał cel zgoła inny niż przedstawiany bohaterowi), nic by z jego wydobrzenia nie było. A poza tym, nie zapominajmy, że zakończenie to żaden happy end. Happy tylko w jednym aspekcie, że chory pozbył się chorobliwej miłości do żony. Nie ozdrowiał jednak w tym samym momencie. Przed młodymi całe długie życie, w którym czeka ich wiele wzlotów i upadków. A że oboje mają zachwianą psychikę, nie będzie różowo.

Film skierowany do osób myślących nie musi pokazywać "cierpień młodego wertera" dosłownie...

ocenił(a) film na 10
Noomarsil

Film o rugby? Przecież nie było żadnego rugby.

chapy

No, oczywiście, że nie było, a ojciec głównego bohatera oglądał "Modę na sukces" i zakłady organizował o to z czym Ridge zje w następnym odcinku kanapkę.

ocenił(a) film na 10
Noomarsil

Wielce prawdopodobne. Moda ma sporą oglądalność, dlatego ojciec Pata mógł być w gronie odbiorców, a znając jego zainteresowanie hazardem, mógł robić jakieś zakłady. Zostają nam na ten temat tylko spekulacje i raczej nigdy się nie dowiemy czy tak było naprawdę.

ocenił(a) film na 6
Noomarsil

chodzi o to że to świętokradztwo żeby nazywać futbol amerykański rugby ,a nawet jeśli dla laika to te same sporty....

Noomarsil

Zgadzam się z opinią. Oskar może za scenariusz się należy, wszystko inne już było. Przeciętna komedia romantyczna. Ogląda się z uśmiechem na twarzy a po paru dniach zapomina o filmie.

ocenił(a) film na 8
krzysn

To zależy od ...własnych doświadczeń albo wyobraźni. Jeśli miało się kiedykolwiek wśród bliskich (rodzina, przyjaciele) kogoś chorego na dwubiegunowy, raczej uśmiechu na twarzy nie uświadczysz.

ocenił(a) film na 5
krzysn

Akurat za scenariusz Oskar??!?!

Noomarsil

Dla mnie to Cooper był fantastyczny, a Lawrence właśnie tak średnio... Film także średni - szczerze mówiąc, nie tego się spodziewałam. Szkoda, wielka szkoda.

ocenił(a) film na 6
Noomarsil

Szczerze mówiąc, nie rozumiem zachwytów nad tym filmem... Jak dla mnie trochę od niego zalatuje komedią romantyczną. Gra aktorska mi się podobała, dialogi też były niezłe, ale co do samej fabuły - 100% przewidywalna.

Noomarsil

Typowy "zapychacz" jeżeli chodzi o oscary. Brakowało jednego filmu żeby był komplet to dali nominacje temu :P Taka moja opinia. Film do obejrzenia z dziewczyną i tyle.