pomiędzy opiniami wynoszącymi ten film na piedestał zarezerwowany dla dzieł wybitnych, a zdaniami, że jest on po prostu pomyłką.
Czemu niedopuszczalne jest zakwalifikowanie go do kategorii solidnie wykonanych, nieszablonowych produkcji? Takich, o których sile stanowi scenariusz, aktorzy dobrze wywiązują się ze swojego zadania, dialogi potrafią zaskoczyć, a człowiek po seansie zadaje sobie trochę ambitniejsze pytanie niż "ile gwiazdek"? (które i tak w końcu pada i skutkuje wystawieniem solidnej 7, nie jest to bowiem ta sama klasa co np. Eternal sunshine czy Lost in translation)