nie wiem czy powinien dostać nagrodę ale to że nie był nawet nominowany jest dziwne.

Był nominowany ale Waltz bardziej zasłużył na Oscara w Django.

hmm faktycznie, nie wiem czemu wydawało mi się że nie był nawet nominowany.

Szkoda, że Django nie zdążyłem w kinie niedaleko mnie zobaczyć. Nie mogę się wypowiadać. Poczekam, aż na dvd wyjdzie. Słyszałem jednak opinie, że Waltz zagrał tak samo jak w Bękartach Wojny i z tego powodu nie zasługiwał na Oskara. To prawda? ciekawy jestem czy widziałeś Poradnik Pozytywnego Myślenia, bo tam de Niro zagrał naprawdę świetnie (jak zawsze)...

Waltz w Django był świetny, to muszę przyznać, ale właśnie cały czas czułam się, oglądając go, jakby drugi raz grał Hansa Landę, tylko tym razem dla odmiany dobrego. Podobny żywioł postaci, charakterek, elokwencja i tak dalej. To trzeba oczywiście samemu zobaczyć (warto;)), niemniej dla mnie jest to trochę powielenie jednej świetnej postaci. Ja w każdym razie chyba nie przyznałabym mu w tym roku statuetki, mimo że bardzo go sobie cenię, a i Django mi się podobał.

Też kibicowałam De Niro (jak i ogólnie całemu Poradnikowi, który uważam za świetny film), dla mnie to bez wątpienia najlepszy aktor w historii kina, ale trzeba przyznać, że konkurencja w tym roku była solidna w tej kategorii.