Almodóvar znów sięga po motyw silnej miłości do kogoś, tak jak w "Prawie pożądania" czy w "Zwiąż mnie". Także jak w "Prawie pożądania" reżyser skupia się na postaciach męskich (co nie jest dla niego typowe). Kreacje aktorów grających główne role są świetne ( Javier Cámara oraz Darío Grandinetti ). Nowością w tym filmie jest także sięganie do retrospekcji - co interesowało Almodóvara już od początku swojej kariery jednak do czasu "Porozmawiaj z nią" nie stworzył żadnego filmu opartego o retrospekcje. Akcja i czas jest tutaj płynny; przez opowieści i przyspieszenia w czasie (np. dwa miesiące później itd). W następnym filmie Almodóvar posuwa się jeszcze dalej - mieszając retrospekcje z fikcją wymyśloną przez bohatera a także wspomnieniami innych bohaterów. Ale to osobny temat. Wracając do "Porozmawiaj z nią"; film jest bardzo dopracowany pod względem fabularnym jak i technicznym. Najlepiej widać to w sferze muzycznej (muzyka towarzyszy nam prawie cały czas, nadając przyjemny nastrój filmowi). Nawiązania do sztuki, filmu niemego i teatru są bardzo ciekawe - zwłaszcza początkowe i ostatnie sceny filmu, w które przedstawiają sztukę teatralną - co jest swoistą klamrą w filmie.
a i jeszcze jedno;
bardzo mnie ucieszyło gdy w jednej scenie zobaczyłem Marisę Paredes. Wg jej postać w filmie świadczy o tym, że Almodovar z chęcią znów by współpracował z Marisą, jednak jak na razie żadna z postaci w jego scenariuszach nie pasuje do Marisy. Tak czy siak, mam nadzieję że wkrótce jednak coś się dla niej znajdzie, gdyż jest to znakomita aktorka, a u Almodovara wypada niezwykle. Także cieszę się, że w filmie mogliśmy zobaczyć Chus Lampreave.