Hmm...Nie wiem tak dokładnie, gdzie było te ostatnie 15 minut.

W każdym razie:
Marco dowiedział się, że Lydia wróciła do swojego byłego chłopaka i planowała zerwać z Marco tuż po występie. Marco postanowił wyjechać, żeby pisać i tuż przed wyjazdem do Jordanii spotkał się w jakimś barze z Benigno, który powiedział mu, że chce wziąć ślub z Alicią. Marco powiedział mu, żeby nikomu o tym nie mówił, bo ludzie pomyślą, że jest szalony i wmawiał mu, że Alicia nic nie czuje.
W końcu wyjechał do tej Joradnii i w jednej z gazet przeczytał, że odbył się pogrzeb Lydii. Zadzwonił do tego szpitala i zapytał się czy może rozmawiać z Benigno. Okazało się, że nie pracuje więc poprosił o rozmowę z inną pielęgniarką (tą która pracowała z B.). Ona powiedziała, że Benigno został oskarżony o gwałt na Alicii, która zaszła w ciążę i jest w areszcie. Poprosiła go, żeby wrócił i mu pomógł. Marco wrócił i spotkał się z dawnym przyjacielem. Porozmawiali i Benigno prosił go, żeby zorientował się co dzieje się z Alicią. Marco miał trochę opory, ale postanowił poszukać mu adwokata i odszukać Alicię, którą ojciec gdzieś przeniósł. W końcu dowiedział się, że Alicia urodziła martwego chłopca, ale wybudziła się. Marco zamieszkał w mieszkaniu Benigno i zobaczył przez okno Alicię, która chodziła o kuli i była w szkole tańca.
Któregoś dnia odczytał pocztę głosową, gdzie nagrał mu się Benigno i powiedział, że zamierza skończyć ze sobą.
Marco od razu pojechał do tego aresztu, ale Benigno zdążył wziąć garść tabletek nasennych i umarł. Marco odwiedził jego grób i "rozmawiał z nim". Potem poszedł oglądać balet, gdzie spotkał Alicię z nauczycielką tańca. Alicia go nie poznała, ale ta nauczycielka wzięła go na bok i powiedziała, że muszą pomówić.

Dozgonne dzięki że chciało ci się to wszystko opisywać.