Rozczarowałem się: z jednej strony negatywnie, a z drugiej pozytywnie. Negatywnie ze wzgldu na to, iż spodziewałem się czegoś więcej po "najlepszym filmie europejskim". Pozytywnie, bo znając wcześniejszy i bardzo mierny film "Wszystko o Mojej Matce" myślałem, że i tym razem Almodovar stworzy coś równie nudnego i pustego. Historia opowiedziana jest jednak zręcznie, chociaż nie zachwyca i nie wzrusza tak, jak tego po niej oczekiwałem - wynik spłycenia jednych, a wyraźniejszego zarysowania innych wątków. Dostrzegam w tym filmie również wiele z Kieślowskiego (podobny styl narracji) pozbawionego jednak Preisnerowskiej oprawy - muzyka jest jedynie tłem i na pewno nie największym atutem "Porozmawiaj z Nią".