Byłoby według mnie znacznie lepiej gdyby Benigno nie był praktycznie upośledzony umysłowo, tzn. on miał prawdopodbnie Borderline intellectual functioning, miał bardzo niską inteligencję. Wtedy mógłby mieć rzeczywiście szansę z atrakcyjną dziewczyną jaką była Alicia. Mógłby być nawet piękny happy-end.
Również po tym jak Alicia się budzi brakuje pewnych dociągnięć; warto by było gdyby ona się dowiedziała o Benignie i o jego poświęceniu, gdybyśmy mogli zobaczyć jakąkolwiek jej reakcję,jakąś ich interakcję, cokolwiek. W końcu to historia o miłości jakby na to nie patrzeć. Czułem się jak gdyby w westernie spędzilibyśmy półtorej godzinę oczekując na starcie dwóch bohaterów, po to, żeby oni się nawet nie spotkali... Niestety mocno rozczarowujące zakończenie.