ciepły, namiętny, wciskający w fotel film. Po wyjściu z kina długo nie mogłam się pozbierać. Spacerowałam po katowickich ulicach i czułam, że coś jest nie tak, czegoś nie rozumiem. Tak właśnie działa na mnie kino Almodovara. Chyba nikomu nie muszę polecać mistrza.