Już od pierwszej sceny - przedstawienia tanecznego - film wciąga całkowicie. Potem jest już tylko lepiej. Almodovar zupełnie mnie nie zaskoczył. Po raz kolejny zrobił świetny, naładowany emocjami film. Co ciekawe użył do tego wątków ze swoich poprzednich filmów. Znakomicie połączone (by nie rzec "zmiksowane") tworzą zupełnie nową, ale równie przejmującą całość. Najważniejszym dowodem tego, jest skupienie uwagi na mężczyznach. Rewelacyjne, absolutnie pochłaniające. Nie można tego przegapić za żadne skarby!