"Kosmiczna gorączka" określiła nowy poziom złego filmu. Jednak przy "Potworze" tamten film to wypoczynek nad brzegiem tropikalnej zatoczki wobec nowego wymiaru bólu przez tysiącletnie trawienie w brzuchu straszliwego Sarlaaca. Ze zdumieniem przyznaję że nie znajduję nic pozytywnego w tym filmie, zaś jego oglądanie powinno być karą w norweskich więzieniach.
Tylko i wyłącznie dla najzagorzalszych entuzjastów kina klasy Z xD To najgorszy obok dzieła "Birdemic" (tego widziałem tylko recenzję więc się nie liczy) film jaki widziałem. Seans już dziś o 22, zapraszamy! Wasze życie nie będzie już takie same...
O proszę jak wampirka zdrewniała w Paincie!
Oczywiście - tadadadada - nie ma to żadnego związku z dalszą fabułą!
I powiedzcie mi, że tak genialnie i nowatorsko prowadzona kamera sie Wam nie podoba
Jak bym oglądał "Czarodziejkę z Księżyca" :). "Ukarzę cię w imieniu Księzyca!" :)
ma w sobie coś denerwującego ale to jeden z tych dobrych filmów dla ktorych trzeba się przyzwyczaić
drewniany kolek... staroswieckie metody ,P Zapomnial o czosnku i krzyzyku jeszcze... i srebrnych sztuccach ;D
W filmie najbardziej zapadają w pamięć sceny pokazujące piękne to samo z różnych ujęć np drogę i samochód z przodu i z boku.
I ta mgła, efekt zamazanej kamery.
I to przejęcie bohaterów graniem. Te poważnie i powoli wypowiadane kwestie.
I Marcus maczetorzut.
Nie wiedziałeś o tym? I nie mów że nie wiesz że wilkołaki zamieniają się w spaghetti
współczuje mu się podcierać ;/ wiecznie podrażniony zadek :) nawet trójwarstwowy papier nie pomoże