"Kosmiczna gorączka" określiła nowy poziom złego filmu. Jednak przy "Potworze" tamten film to wypoczynek nad brzegiem tropikalnej zatoczki wobec nowego wymiaru bólu przez tysiącletnie trawienie w brzuchu straszliwego Sarlaaca. Ze zdumieniem przyznaję że nie znajduję nic pozytywnego w tym filmie, zaś jego oglądanie powinno być karą w norweskich więzieniach.
Tylko i wyłącznie dla najzagorzalszych entuzjastów kina klasy Z xD To najgorszy obok dzieła "Birdemic" (tego widziałem tylko recenzję więc się nie liczy) film jaki widziałem. Seans już dziś o 22, zapraszamy! Wasze życie nie będzie już takie same...
Odechciało mi się pisać i czytać.
Ale film mi się w jakiś dziwny i pokręcony sposób naprawdę podoba.
Narazie ma u mnie coś około 3, ma szanse na 4.
Czy tylko mi się wydaje że jakoś dużo reklam leków jest w czasie tej przerwy? Czyżby jakaś sugestia dla potencjalnych oglądających? :D
Wyświetlenie Reklamy panadolu femina na skurcze macicy jest tu jak najbardziej trafnym posunięciem.
Ech, ten film wcale nie jest taki denny :(
Odpadam. Dalej będę oglądał, ale zamiast przeglądać forum pogram w Rocksmith :D peace
Za bardzo się przyzwyczaiłeś po Skolopendrze. Musisz obejrzeć coś punktowanego powyżej 7, dopiero wtedy docenisz ten flm
mam podobne odczucia, niby słaby ten film, ale to nie to samo, co zawsze. Jakoś tak bez klimatu :/
Dobry słuch :D A marketingowcy firm farmaceutycznych słuchają i notują przyszłe nazwy medykamentów xD