Od pierwszej chwili do ostatniej minuty. Szkoda każdego jednego ułamka sekundy, który poświeciłem filmowi. Efekty? Jakie efekty. Ja rozumiem, że budżetówka, ale takie coś? Mrugające diody to wszystko na co stać ludzi tworzących film w tym wieku?!? Sexmisja miała lepsze.. wszystko.
Aktorzy grają za karę? Nic dziwnego, skoro sam reżyser chyba został zmuszony do kręcenia tej padaki. Totalna amatorka. Dobry przykład jak nie kręcić filmów; czego ludzie nie chcą oglądać; jak się zbłaźnić występując w czymś takim.