PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=495847}

Pozwól mi wejść

Let Me In
2010
6,2 33 tys. ocen
6,2 10 1 32883
6,5 14 krytyków
Pozwól mi wejść
powrót do forum filmu Pozwól mi wejść

Jeżeli Amerykanie zrobią remake tego naprawdę porządnego europejskiego filmu to chyba padnę za przeproszeniem na cycki... Nie dość, że będzie remake "Zgon na pogrzebie" to jeszcze to! Przecież to woła o pomstę do nieba.. Europejczycy nie zrzynają ich durnych pomysłów, ale oni oczywiście wszystko muszą sobie przywłaszczyć :/
Heh wiem, że się zbulwersowałam :P

martynkatonie

Agree. Daj znać jak będziesz padać na * :D

Wojt4s

Z tego co widzę, to film wchodzi 1 października, więc nastąpi to tego dnia :D Nie powinnam była szafować takimi obietnicami... A tak to 2 października pozostanie mi tylko śpiewać "oj bolało, oj bolało"..

martynkatonie

Ale bierz poprawke na to ze Amerykanie robią ten film , wespół z Anglikami , więc moze az tak zle nie będzie ;]

ocenił(a) film na 9
martynkatonie

nie wiem czy wiecie ale pan reeves jasno się wyraził że nie kręcą remake-a tylko zupełnie nowy film oparty na książce, ale po co pytać google jeśli można bez myślnie pisać głupoty :P

ShasOBrawleR

Taaa, to obejrzyj trailer...

ocenił(a) film na 9
luke2468

trailer ma wyglądać jak let the right, reeves też o tym mówił że zmiany zobaczysz dopiero w kinie

ShasOBrawleR

"nie wiem czy wiecie ale pan reeves jasno się wyraził że nie kręcą remake"
Przeczytaj scenariusz (post parę pozycji niżej), sprawdź recenzje na rottenie. Ten film to niemalże kalka, scena po scenie, skopiowany ze szwedzkiego oryginału.

ShasOBrawleR

No oczywiście, że zauważymy zmiany. W końcu aktorzy będą się porozumiewać po angielsku a nie po szwedzku :P

ShasOBrawleR

Jeżeli już raz powstał film oparty na danej książce to każdy kolejny powstały w oparci o nią będzie remakiem poprzedniego. Dziękuję.

ocenił(a) film na 6
martynkatonie

film w wersji amerykańskiej jest po prostu tragiczny. Ta dziewczynka w ogóle nie pasuje do tej roli, w szweckiej wersji wszystko jest oddane idealnie i Eli jest po prostu jak wyjęta z książki! Nie polecam tego filmu, lepiej obejrzeć wersję szwecką, ta to zwykła podróbka.

domilee

w szweckiej? Aaaaaaaaaaaaa, padłam na cycki, martynkatonie, nie jesteś sama:-)

ocenił(a) film na 6
Binula

"Nie polecam tego filmu, lepiej obejrzeć wersję szwedzką, ta to zwykła podróbka."
Poprawiłem w obawie o Twoje cycki :D

ps. nie czepiaj się tak, każdemu zdarzy się literówka

martynkatonie

'Europejczycy nie zrzynają ich durnych pomysłów, ale oni oczywiście wszystko muszą sobie przywłaszczyć'
Nie absolutnie, europejczycy wszystko wymyslaja sami. Pragne przypomniec, ze polacy tez do tego grona naleza, a kradna wszystko co sie da od amerykanow: zaczynajac od You Can Dance (ze zmiana tytulu, zeby nikt sie nie domyslil, ze to ten sam program;D), poprzez Mam Talent i wiele innych programow czy beznadziejny Kochaj i tancz (prawie jak Step up). Nie moge sobie przypomniec jakiejs europejskiej produkcji, przywlaszczonej przez amerykanow (oprocz 'Pozwol mi wejsc')...hmmm moze dlatego, ze takich rzeczy nie ma? Amerykanie sa tworcami najlepszych filmow na swiecie, maja swietne efekty specjalne (dogania ich jedynie angielski 'Harry Potter'), no i coz, swietnych aktorow. znam niewiele europejskich produkcji godnych polecenia, m.in. francuskie. A wysmienite filmy z Hollywood moge wymieniac na tony.

Marletti

Marletti, to ja Ci kilka przypomnę (filmy, które USA zżynają nie tylko od Europy):
Brothers (od Duńczyków)
Kwarantanna (od Hiszpanów)
Klątwa (od Japończyków)
Przeczucie (od Japończyków)
Krąg 1, krąg 2 (od Japończyków)
Possession (od Koreańczyków)
Oko (od Chińczyków)

Binula

a Millenium??? też zerżnięte już !!!

Binula

"rec" także został skopiowany od Hiszpanów.

ocenił(a) film na 5
Binula

a co nie?

Marletti

"Nie absolutnie, europejczycy wszystko wymyslaja sami. Pragne przypomniec, ze polacy tez do tego grona naleza, a kradna wszystko co sie da od amerykanow: zaczynajac od You Can Dance (ze zmiana tytulu, zeby nikt sie nie domyslil, ze to ten sam program;D), poprzez Mam Talent i wiele innych programow czy beznadziejny Kochaj i tancz (prawie jak Step up)."

Słuchaj, my tu mówimy o dobrych produkcjach a nie o You Can Dance :P. Wiadomo, że szablony programów rozrywkowych są zrzynane i powielane na całym świecie, ale mnie to nie interesuje (gdyż nie jest to rozrywka na jakimś wysokim poziomie) i jeśli o mnie chodzi, to takie YCD mogłoby nie istnieć :D Skoro jednak wchodzisz w ten temat to zauważ, że formuła Big Brothera (po którym powstała masa programów produkowanych głównie w USA) pochodzi nie ze Stanów a z Holandii.

"Amerykanie sa tworcami najlepszych filmow na swiecie, maja swietne efekty specjalne."

Efekty specjalne nie są wyznacznikiem dobrego filmu. Nie zawsze chodzi w kinie o to aby było szybko, kolorowo i wybuchowo. No ale są gusta i guściki. Jak dla mnie to oryginał "Pozwól mi wejść" ma taki klimat, którego Amerykanie choćby i przy pomocy ogromnego nakładu kasy - nie podrobią.
P.S. Nie chcę wyjść tutaj na jakiegoś Amerykanofoba, bo uwielbiam niektóre produkcje zza oceanu :P Niemniej jednak "Pozwól mi wejść" w wydaniu Jankesów to hańba xD

ocenił(a) film na 5
martynkatonie

hańba? głupota z ich strony, genialnych filmów nie powinno się kopiować, aby tylko coś przenieść na amerykański grunt, bo mieszkańcy tego kraju nie są w stanie sobie uświadomić że gdzieś też robią bardzo dobre filmy bez samych efektów specjalnych, żal po prostu żal.

Marletti

Marletti : "Nie moge sobie przypomniec jakiejs europejskiej produkcji, przywlaszczonej przez amerykanow (oprocz 'Pozwol mi wejsc')...hmmm moze dlatego, ze takich rzeczy nie ma?"

Binula : "

Marletti, to ja Ci kilka przypomnę (filmy, które USA zżynają nie tylko od Europy):
Brothers (od Duńczyków)
Kwarantanna (od Hiszpanów)
Klątwa (od Japończyków)
Przeczucie (od Japończyków)
Krąg 1, krąg 2 (od Japończyków)
Possession (od Koreańczyków)
Oko (od Chińczyków) "


Ja dodam jeszcze "Taxi" , "Nikita " czy" Siedmiu Samurajów " .

martynkatonie

Kiedyś (chyba 10 lat temu) jakiś mądry krytyk filmowy (Amerykanin!!) skrytykował nowy nurt w kinie amerykańskim, który polegał na tym, że obraz miał być kolorowy, wybuchowy, a wątki wymagające myślenia miały być wyłożone na tacy, by taki odbiorca go zrozumiał i nie musiał przy tym uruchamiać mózgu. Skrytykował to, mówiąc że nowe kino ogłupia widza i traktuje niepoważnie, jak idiotę, który bez wytłumaczenia nic nie zrozumie.

Teraz myślę, że ten krytyk (o, zgrozo) nie wziął pod uwagę innej możliwości - to WIDZ (mam tutaj na myśli tak zwaną "masę", część populacji, nie wszystkich ludzi na ziemi, mających dostęp do TV i kina) jest tak płytkim, naiwnym ignorantem, który NIE CHCE filmów z przesłaniem, wymagających myślenia i refleksji.

... i dlatego roi się w kinie od produkcji na żenująco niskim poziomie, jak Zmierzch, który prezentuje historię tak maksymalnie naiwną marysuistyczną, tak dalece oderwaną od rzeczywistości (nie chodzi mi tutaj o to, że to film fantasy), z tak mierną grą aktorską - ale z ładymi postaciami, prostą, banalną i przewidywalną fabułą (którą zresztą ludzie tak kochają). Można by wymieniać produkcje tego typu bez końca - kiedyś dobry film kryminalny czy sensacyjny oznaczał emocje, ciekawość, teraz większość to tylko efekty specjalne z wielkim ŁUBUDU, bo producenci myślą - aaa, wrzucić maksimum efektów specjalnych i już, chętni na bilet się znajdą.

Nie byłam na amerykańskim "let me in", ale jak tylko usłyszałam, że robią remake, to się skwasiłam. Niemniej pójdę do kina i się przekonam na własnej skórze, czy jestem uprzedzona. ;) Może się przyjemnie zaskoczę - zobaczymy.

ocenił(a) film na 10
Dahlia_Noir

Ale akurat Zmierzch skierowany jest do dwunastolatków. Dość dużo czasu spędzam w Empicu (traktuję go jak drugi dom:) i widzę, kto kupuje plakaty z tym Parkinsonem (czy jak mu tam:) i kto sięga po te książki. A amerykańskim "Let me in" na pewno przyjemnie się zaskoczysz.

anyerpenno

Czasu zostało mało ;] Niestety z tego co widzę, z polskich kin już wychodzi. ;/