Moze mi ktos wyjasnic o co chodzilo autorom w tej koniecznosci zezwolenia na 'wejscie do
domu' - mam to rozumiec jako ukryte przeslanie ze niwinnosc / ucielesnienie zla musisz
sam swiadomie do siebie dopuscic? NIe widzialem oryginalu i nie czytalem ksiazki.
W wielu wierzeniach wampir nie może wejść do domu, jeśli nie zostanie zaproszony do środka przez jego właściciela. Ten motyw przewija się w wielu obrazach ( "Pamiętniki Wampirów", "Czysta krew").
oj, nie, nie piszcie o "obrazach" ten motyw zaczerpnięty jest z wierzeń ludowych ....
ludzie wierzyli w istnienie wampirów i chcieli się od nich bronić. Wymyślili przy okazji coś takiego, że złe nie włazi, jak go nie zapraszasz ( i jest w tym racja)
albo np. jak ktoś lunatykował to wierzono że idzie do kogoś kto zamienia się w wampira albo jak umrze jst skazany na "wampirowstwo" dlatego na wszelki wypadek obcinano mu głowę i kładziono ją między nogami głową w kierunku ziemi