ale denny film. Wszyscy grają tam dobrze poza "gwiazdą". Zero talentu (chyba do pornosów a i w to wątpię. Już nie mówię, że film jest sztampowy. Plusem jest miejsce gdzie rozgrywa się film - supermarket, przyznam dosyć ciekawy pomysł. Nie wiem po co kręcą takie filmy.
CD
miała dwie "genialne" sceny. Pierwsza to jak siedzi z Vincem w restauracji. Siedzi nieruchoma z wywalonymi zebami. Równie dobrze można było tam posadzić manekina. Druga scena to na końcu filmu podczas balu. Stoi w suknie wieczorowej (w markecie!) cyce sterczą na boki, wiszą jak wory a ona stoi jak manekin z wywalonym zębami, Strasznie mi jej żal.